Miłe złego początki. Developres nie sprawił sensacji

PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Weronika Centka zatrzymywana przez Sarah Fahr podczas meczu Developres Bella Dolina Rzeszów - Prosecco Doc Imoco Conegliano
PAP / Darek Delmanowicz / Na zdjęciu: Weronika Centka zatrzymywana przez Sarah Fahr podczas meczu Developres Bella Dolina Rzeszów - Prosecco Doc Imoco Conegliano

Developres Bella Dolina Rzeszów udanie rozpoczął mecz z finalistą Ligi Mistrzyń wygrywając pierwszego seta. W kolejnych Prosecco Doc Imoco Conegliano było już zdecydowanie lepsze i ostatecznie zespół Joanny Wołosz zwyciężył 3:1.

We wtorek w grupie A Ligi Mistrzyń doszło do spotkania lidera z wiceliderem. Oba zespoły przed tym pojedynkiem były niepokonane, jednak Developres stracił punkt w rywalizacji z drużyną z Węgier. Zespół Joanny Wołosz w dwóch kolejkach nie stracił żadnego seta i do Rzeszowa przyjechał w roli faworyta, w końcu Imoco w zeszłym sezonie rywalizowało w finale tych rozgrywek.

Po wyrównanym początku spotkania as serwisowy Weroniki Centki dał jej drużynie trzy punkty przewagi (10:7). Po tym, jak Gabriela Orvosova trafiła po skosie Developres prowadził już 14:8. Dominacja rzeszowianek trwała w najlepsze, co potwierdziła Magdalena Jurczyk posyłając punktową zagrywkę (18:10). Po stronie przyjezdnych nie funkcjonowało zupełnie nic, myliła się nawet Isabelle Haak. Ostatecznie Ana Kalandadze zapewniła gospodyniom zwycięstwo na inaugurację (25:16). Był to pierwszy set w tym sezonie tak wysoko przegrany przez klubowe mistrzynie świata.

W drugiej partii obudziły się przyjezdne, które za sprawą Alexy Gray prowadziły 10:7. Kolejne dwa punkty zdobył zespół z Włoch, bowiem asem serwisowym popisała się Sarah Fahr, a następnie kontrę skończyła Haak. Po udanej kiwce Joanna Wołosz, a także skutecznej akcji skończonej przez Fahr Imoco miało już siedem "oczek" więcej (18:11). Finalista Ligi Mistrzyń nie wypuścił tego seta z rąk, a remis w tym pojedynku mieliśmy po zepsutej zagrywce przez Orvosovą.

Podrażnione rzeszowianki lepiej rozpoczęły kolejną odsłonę tego pojedynku (4:1), jednak Gray szybko doprowadziła do wyrównania, a następnie przy pomocy rywalek Imoco wyszło na prowadzenie (7:6). Mimo że włoski zespół zdołał odskoczyć na trzy punkty, to Developres za sprawą Orvosovej wrócił do minimalnej przewagi (12:11). Od stanu 16:16 na parkiecie dominował już tylko jeden zespół i niestety był to ten włoski. Ich serii nie była w stanie przerwać Anna Obiała ani atakującą wicemistrzyń Polski. Po autowym ataku Kalandadze przyjezdne miały piłkę setową, którą już w kolejnej akcji wykorzystały, bo Wołosz zaskoczyła zagrywką Weronikę Szlagowską.

Na początku czwartego seta trzy asy serwisowe z rzędu posłała Haak, dzięki czemu Imoco prowadziło 6:2. Przewaga przyjezdnych wzrosła, gdy rzeszowianki pomyliły się w ataku (15:9). Punktowa zagrywka Jurczyk sprawiła, że Developres tracił już tylko trzy "oczka", ale tylko na chwilę. Po kiwce Szwedki Imoco miało już pięć punktów więcej (17:12). W końcówce ponownie włoski zespół podkręcił tempo, a piłkę meczową zapewniła Gray, która ustrzeliła Jelenę Blagojević. To właśnie ona postawiła również kropkę nad "i" atakiem zza linii 3. metra.

Developres Bella Dolina Rzeszów - Prosecco Doc Imoco Conegliano 1:3 (25:16, 18:25, 16:25, 16:25)

Developres: Wenerska, Jurczyk, Blagojević, Orvosowa, Centka, Kalandadze, Szczygłowska (libero)

Imoco: Wołosz, Haak, Gray, De Kruijf, Fahr, Robinson Cook, De Gennero (libero)

MVP: Alexa Gray (Imoco)

#DrużynaPktMZPSety
1 Prosecco Doc Imoco Conegliano 18 6 6 0 18:2
2 Developres Bella Dolina Rzeszów 11 6 4 2 13:9
3 Volley Mulhouse Alsace 6 6 2 4 6:14
4 Vasas Obuda Budapeszt 1 6 0 6 6:18

Przeczytaj także:
Atakujący spisali się na medal. Najlepsza szóstka 19. kolejki PlusLigi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tajskie wakacje byłego gwiazdora

Źródło artykułu: WP SportoweFakty