Energa MKS Kalisz z przytupem zakończył fazę zasadniczą Tauron Ligi

Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz
Materiały prasowe / tauronliga.pl / Na zdjęciu: siatkarki Energi MKS-u Kalisz

Energa MKS Kalisz we wtorek zakończył fazę zasadniczą Tauron Ligi. Zespół ten jednak zagra w play-offach, a ich formę potwierdziło starcie z MOYA Radomką Lotnisko Radom, wygrane bez straty seta.

Przed tym spotkaniem w kontekście fazy play-off Tauron Ligi wszystko było jasne. Energa MKS Kalisz miał zapewnioną grę w ćwierćfinale, natomiast MOYA Radomka Lotnisko Radom niespodziewanie nie znalazła się w czołowej ósemce.

Udany start nieoczekiwanie zanotowały przyjezdne. Po tym, jak przechodzącą piłkę wykorzystała Justyna Łukasik zrobiło się 8:4. Przerwy nic nie zmieniały, wciąż MKS miał spore problemy z przyjęciem, co pokazały zagrywki Madison Bugg (13:7). Mimo że kaliszanki przegrywały 16:21, to udało im się ruszyć w pogoń.

Nastąpiło to w momencie, gdy Izabela Lemańczyk zastąpiła Lemańczyk. Od tego momentu MKS punktował prawie do samego końca. Spory w tym udział miały Zuzanna Efimienko-Młotkowska oraz Karolina Drużkowska. Kropkę nad "i" postawiła Efimienko-Młotkowska (25:22).

ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach

II partię też lepiej rozpoczęła Radomka (6:2). Jednak już w połowie seta Drużkowska zadbała o to, aby jej zespół nie przegrywał (12:12). W końcówce obejrzeliśmy wyrównany pojedynek, ale w ostatnim fragmencie dominował MKS. Swoim blokiem Efimienko-Młotkowska przekreśliła nadzieję radomianek na odwrócenie losów rywalizacji.

W kolejnej odsłonie tego pojedynku kibice mogli zobaczyć rywalizację niemal punkt za punkt. Przyszedł w końcu czas, gdy kaliszanki odjechały, znów z Drużkowską w roli głównej (16:12). W końcówce Kornelia Moskwa zniwelowała stratę radomianek do dwóch "oczek", ale od tego momentu jeszcze wyższy bieg wrzuciły gospodynie.

Ponownie w końcówce rolę główną odegrała Drużkowska. Jednak co ciekawe, nagroda MVP tego meczu powędrowała w ręce Efimienko-Młotkowskiej. To jednak schodzi na dalszy plan, w momencie, gdy MKS wie, że zagra w play-offach.

Energa MKS Kalisz - MOYA Radomka Lotnisko Radom 3:0 (25:22, 25:21, 25:20)

MKS: Kuligowska, Fedorek, Grabka, Drużkowska, Efimienko-Młotkowska, Rasińska, Pajdak (libero) oraz Lemańczyk;

Radomka: Bugg, de Almeida Coelho, Moskwa, Stepanenko, Murek, Łukasik, Strasz (libero) oraz Jasek.

Przeczytaj także:
Maciej Muzaj dał show, kolejny błysk Jurija Semeniuka. Punkty, bloki, asy 29. kolejki PlusLigi

Komentarze (2)
avatar
obiektywny
29.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Nastąpiło to w momencie, gdy Izabela Lemańczyk zastąpiła Lemańczyk." Kurde, zastąpiła samą siebie? Czy było ich dwie? 
avatar
BlazejB
29.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Znacie piosenkę Marysi Starosty "Czysta Brudna Prawda"? Prawda jest taka, że gdyby w szóstce Kalisza nie było Drużkowskiej i Rasińskiej to Kalisz by nie wygrał nawet ze Stężycą. Tutaj mam zastr Czytaj całość