W piątkowych meczach Kubańczycy łatwo pokonali Kanadę, która nie posiada silnej drużyny narodowej. Natomiast Amerykanie, mistrzowie olimpijscy, również w trzech setach pokonali Portoryko.
Reprezentacja Kuby zwyciężyła dzięki swojemu silnemu serwisowi, w czym duży udział miał Fernando Hernandez, który zdobył w tym elemencie 3 punkty. W sumie Kubańczycy zaserwowali 7 asów, przy 2 Kanadyjczyków. Obie drużyny zapisały na swoim koncie 8 bloków.
Najlepiej punktującymi zawodnikami byli w zespole z kraju Fidela Castro, Yoandy Leal i 16-letni Wilfredo Leon, którzy zdobyli odpowiednio 15 oraz 14 punktów. Natomiast w zespole z Kanady byli to Joel Schmuland (11 punktów) oraz Stephen Gotch (8 punktów).
- To był jeden z naszych najlepszych meczów - powiedział po spotkaniu Simon, kapitan reprezentacji Kuby - Nasze przyjęcie nie było dobre, ale serwis pomógł nam zwyciężyć. Poradziliśmy sobie w najważniejszych momentach, ale jeśli chcemy wygrać finał, to musimy zagrać o wiele lepiej - dodał.
Amerykanie zwyciężyli dzięki dobrze funkcjonującemu blokowi, zdobyli w tym elemencie 9 "oczek", przy 2 Portorykańczyków. Najlepiej punktującymi w obu drużynach byli David Lee (15 punktów), William Priddy (13), Victor Rivera (14) oraz Hector Soto (12).
Po spotkaniu trener Amerykanów, Alan Knipe powiedział: - To nie był najłatwiejszy mecz dla moich zawodników, ale zachowali oni spokój, a Sean Ronney dał bardzo dobrą zmianę w drugim secie. Kuba jest bardzo utalentowaną drużyną, która ma bardzo dużo atutów. W finale musimy zagrać lepiej niż w meczu z Portoryko.
Wyniki piątkowych spotkań:
Kuba - Kanada 3:0 (25:22, 25:16, 25:21)
USA - Portoryko 3:0 (25:16, 25:23, 25:22)
Meksyk - Barbados 3:1 (21:25, 25:18, 25:19, 29:27)
Dominikana - Panama 3:0 (25:19, 25:18, 25:22)
Sobotnie mecze:
Finał: USA - Kuba
O trzecie miejsce: Kanada - Portoryko
O piąte miejsce: Dominikana - Meksyk
O siódme miejsce: Panama - Barbados