- Jestem asystentem na czwartym poziomie rozgrywkowym we Włoszech. Na wszelki wypadek dodam, że to pro bono - przyznał w rozmowie ze Sport.pl Nikola Grbić.
Serbski selekcjoner Biało-Czerwonych dodał, że trzy razy w tygodniu pomaga w prowadzeniu młodzieżowej drużyny z niższej klasy rozgrywkowej, w której obecnie występuje jego 15-letni syn, Matija.
Grbić podkreślił, że jego nowe zajęcie nie narusza warunków kontraktu z PZPS. Uważa, że kontakt i praca z młodymi siatkarzami mogą być dla niego bardzo przydatne w reprezentacji Polski, np. przy wprowadzaniu nowych graczy do kadry.
- Interesujące jest dla mnie zrozumienie, jak ci młodzi goście, praktycznie jeszcze dzieci, otrzymują informacje. To moje pierwsze podejście, by zyskać tego typu doświadczenie. A dzięki temu zyskuję nową i cenną perspektywę. Bo gdy masz zawodników, którzy są po raz pierwszy w drużynie narodowej, to pewne rzeczy trzeba wziąć pod uwagę - wyjaśnił 49-letni szkoleniowiec dla Sport.pl.
Kadrowicze Grbicia w tym sezonie wystąpią w Lidze Narodów, czekają ich mecze towarzyskie, a następnie mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie do IO Paryż 2024. Pierwsze zgrupowanie reprezentacji ma rozpocząć się już 8 maja (więcej TUTAJ).
Zobacz:
"Muszę to podkreślić". Grbić jasno o historycznej reformie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)