Od pięciu sezonów, czyli od czasu swojego ponownego awansu do siatkarskiej ekstraklasy, Resovia Rzeszów nie umiała znaleźć sposobu na Skrę Bełchatów. Drużyna ze stolicy Podkparpacia nie tylko nie wywalczyła w meczach ze Skrą żadnego punktu, ale przegrywała wszystkie spotkania po 0:3. Wyjątek miał miejsce tylko dwa razy: w sezonie 2004/2005 Resovia na zakończenie I fazy play-off uległa Skrze dopiero po tie-breaku, na zakończenie ubiegłego sezonu, w meczu decydującym o mistrzostwie Polski, zmobilizowani grą przed własną publicznością rzeszowianie przegrali 1:3.
W przeciągu minionych pięciu lat przez Resovię przewinęło się wielu zawodników, Jana Sucha na stanowisku szkoleniowca zastąpił Ljubomir Travica, ale rzeszowski zespół wciąż nie mógł znaleźć sposobu na Skrę. O ile w pierwszym sezonach po awansie do ekstraklasy nikt o to do Resovii mógł nie mieć pretensji, o tyle w ubiegłym sezonie, kiedy wzmocniona drużyna miała walczyć o medale mistrzostw Polski, ciągłe porażki ze Skrą nie napawały optymizmem. Trudno było nie mówić o fatum, kiedy w fazie zasadniczej Resovia ponownie przegrała ze Skrą dwukrotnie 0:3, a punkty Skrze potrafiły urwać słabsze teoretycznie od rzeszowskiej drużyny zespoły, takie jak Jastrzębski Węgiel, ZAKSA, Politechnika Warszawska czy AZS Częstochowa.
Po pierwszej partii sobotniego spotkania pomiędzy mistrzem a wicemistrzem Polski z ubiegłego sezonu można było sądzić, że i ten sezon będzie kolejnym, w którym rzeszowski zespół nie będzie umiał znaleźć sposobu na Skrę. Resovia przegrała bowiem inauguracyjną partię spotkania 20:25, właściwie nie nawiązując walki z rywalem. W drugim secie meczu w rzeszowski zespół wstąpiły jednak nowe siły. Resovia pokonała Skrę 25:13, co w przypadku spotkań bełchatowskiego zespołu jest wynikiem niezwykłym. Mogła prowadzić już w meczu 2:1, gdyby nie podwójna zmiana dokonana przez trenera Travicę przy stanie 21:21 w secie trzecim. Wprowadzenie na boisko Ilica i Papke zupełnie rozbiło dobrze funkcjonujący rzeszowski mechanizm. Ostatecznie jednak mecz zakończył się dopiero po tie-breaku, w którym minimalnie lepsi okazali się gospodarze.
Rzeszowianie powodów do narzekań jednak mieć nie mogą, bo po raz pierwszy nawiązali wyrównaną walkę z mistrzem Polski (a nawet okazali się lepsi w małych punktach, w stosunku 104:100). Wywalczyli historyczny punkt i wreszcie dali swoim kibicom nadzieję, że pojedynki Resovii ze Skrą będą pasjonującymi, a nie jednostronnymi, widowiskami. Kapitan rzeszowskiej drużyny, Krzysztof Gierczyński już zapowiada odwet na Skrze we własnej hali. O to będzie jednak niezwykle trudno, bo do czasu rewanżu do składu bełchatowskiej drużyny powrócą już Wlazły, Winiarski i Novotny.
Wyniki spotkań pomiędzy Resovią za Skrą, 2004-2009
Polska Liga Siatkówki, sezon 2004/2005
faza zasadnicza:
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:23)
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (19:25, 23:25, 17:25)
I runda play-off
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:23, 25:17)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:19, 25:20, 25:19)
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 2:3 (25:27, 25:22, 25:13, 18:25, 9:15)
Polska Liga Siatkówki, sezon 2005/2006
faza zasadnicza:
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 16:25, 18:25)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:22, 25:18, 25:20)
Polska Liga Siatkówki, sezon 2006/2007
faza zasadnicza:
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 22:25, 20:25)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:15, 25:15, 29:27)
Polska Liga Siatkówki, sezon 2007/2008
faza zasadnicza:
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (20:25, 24:26, 24:26)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:20, 25:14, 25:19)
PlusLiga, sezon 2008/2009
faza zasadnicza:
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 0:3 (23:25, 23:25, 17:25)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:21, 25:18)
III runda play-off
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (26:24, 25:20, 25:16)
Skra Bełchatów - Resovia Rzeszów 3:0 (25:21, 25:19, 25:13)
Resovia Rzeszów - Skra Bełchatów 1:3 (21:25, 25:22, 23:25, 19:25)