Brak odpowiednich środków finansowych spowodował, że w Pile doszło do prawdziwej rewolucji kadrowej. Trener pilanek Wojciech Lalek jest jednak dobrej myśli. - To, czego potrzebujemy teraz od kibiców, to cierpliwości. Ten zespół ma potencjał, ale "młode wilki" muszą nauczyć się na boisku cwaniactwa i dyscypliny taktycznej. Z pewnością stać je będzie na to, żeby mile zaskoczyć kibiców i niemile przeciwników - powiedział dla Głosu Wielkopolskiego Lalek.
W dobry wynik zespołu wierzy również prezes klubu - Radosław Ciemięga. - Interesuje nas pierwsza czwórka w lidze i Pucharze Polski oraz awans do kolejnej rundy Pucharu Europy - śmiało deklaruje sternik pilskiej siatkówki.
Podczas prezentacji zespołu obecny był prezydent miasta - Zbigniew Kosmatka. Jego obecność nie była przypadkowa. Miasto jest bowiem jednym z głównych sponsorów klubu.