20 maja rozegrany zostanie finałowy mecz siatkarskiej Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy w historii o tytuł ten powalczą dwie polskie drużyny. Tytułu bronić będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która triumfowała w dwóch poprzednich edycjach. Kędzierzynianie rywalizować będą z Jastrzębskim Węglem.
Bazą obu drużyn jest hotel w ośrodku treningowym piłkarskiego Juventusu FC. W J-Hotel mają wszystko, o czym tylko mogą zamarzyć. W wolnych chwilach mogą spacerować po obiekcie, który jest domem wielokrotnego mistrza Włoch.
Przy okazji zwiedzania bazy odżyły wspomnienia trenera mistrzów Polski, Marcelo Mendeza. - Mieszkałem we Włoszech przez cztery lata i wtedy nawet kibicowałem Juve. Ulubiony piłkarz? Michel Platini. A może i Zbigniew Boniek, jego też lubiłem - powiedział szkoleniowiec jastrzębskiego zespołu.
- Jest przyjemnie, pokoje są w porządku, a jedzenie dobre. Wnętrza i te elementy związane z klubem też wyglądają ciekawie - dodał rozgrywający Benjamin Toniutti. Siatkarze nie planują spotkania z piłkarzami Juventusu, w tym Arkadiuszem Milikiem i Wojciechem Szczęsnym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
- Nie, gdzie my, a gdzie oni? U mnie reprezentacja siatkarska nie ma kompletnie żadnych szans, żeby konkurować z piłkarską. W Juventusie gra Paul Pogba i Adrien Rabiot, kibicuję im, ale oni są o wiele popularniejsi i ważniejsi od nas - dodał Toniutti.
Mecz finału Ligi Mistrzów pomiędzy ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem rozpocznie się w sobotę 20 maja o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport.
Czytaj także:
Malwina Smarzek znów znika z kadry. "Nie jest gotowa"
Niespodzianka w finale 1. ligi. PlusLiga nie dla faworyta