Śpią w ośrodku Juventusu. Argentyński trener zaczął mówić o Bońku

Getty Images / Jonathan Moscrop  / Na zdjęciu: hotel Juventusu / małe zdjęcie: Marcelo Mendez
Getty Images / Jonathan Moscrop / Na zdjęciu: hotel Juventusu / małe zdjęcie: Marcelo Mendez

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przygotowują się do finałowego meczu Ligi Mistrzów. W Turynie ich bazą jest ośrodek treningowy Juventusu. Jak przekazał sport.pl, trenerowi Marcelo Mendezowi odżyły wspomnienia sprzed lat, w tym te o Zbigniewie Bońku.

20 maja rozegrany zostanie finałowy mecz siatkarskiej Ligi Mistrzów. Po raz pierwszy w historii o tytuł ten powalczą dwie polskie drużyny. Tytułu bronić będzie Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która triumfowała w dwóch poprzednich edycjach. Kędzierzynianie rywalizować będą z Jastrzębskim Węglem.

Bazą obu drużyn jest hotel w ośrodku treningowym piłkarskiego Juventusu FC. W J-Hotel mają wszystko, o czym tylko mogą zamarzyć. W wolnych chwilach mogą spacerować po obiekcie, który jest domem wielokrotnego mistrza Włoch.

Przy okazji zwiedzania bazy odżyły wspomnienia trenera mistrzów Polski, Marcelo Mendeza. - Mieszkałem we Włoszech przez cztery lata i wtedy nawet kibicowałem Juve. Ulubiony piłkarz? Michel Platini. A może i Zbigniew Boniek, jego też lubiłem - powiedział szkoleniowiec jastrzębskiego zespołu.

- Jest przyjemnie, pokoje są w porządku, a jedzenie dobre. Wnętrza i te elementy związane z klubem też wyglądają ciekawie - dodał rozgrywający Benjamin Toniutti. Siatkarze nie planują spotkania z piłkarzami Juventusu, w tym Arkadiuszem Milikiem i Wojciechem Szczęsnym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

- Nie, gdzie my, a gdzie oni? U mnie reprezentacja siatkarska nie ma kompletnie żadnych szans, żeby konkurować z piłkarską. W Juventusie gra Paul Pogba i Adrien Rabiot, kibicuję im, ale oni są o wiele popularniejsi i ważniejsi od nas - dodał Toniutti.

Mecz finału Ligi Mistrzów pomiędzy ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem rozpocznie się w sobotę 20 maja o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport.

Czytaj także:
Malwina Smarzek znów znika z kadry. "Nie jest gotowa"
Niespodzianka w finale 1. ligi. PlusLiga nie dla faworyta

Komentarze (0)