Nie da się ukryć, że w Rzeszowie panuje ogromny głód siatkówki. W zeszłym sezonie Hala Podpromie, jedna z największych w PlusLidze, wypełniała się niemal po brzegi na każdym spotkaniu. Po wicemistrzostwie Polski apetyt jeszcze wzrósł i w sezonie 2009/2010 mecze na Podpromiu będzie oglądał komplet publiczności. Przedsmak tego mieliśmy już podczas prezentacji zespołu, na którą przybyło ponad 3,2 tys. kibiców.
Sympatycy siatkówki w Rzeszowie aż dwa tygodnie od startu rozgrywek musieli czekać na to, by zobaczyć swoich ulubieńców w Rzeszowie. Już w najbliższą sobotę meczem z Pamapolem Siatkarz Wieluń Resovia zainauguruje sezon przed własną publicznością. Do tego spotkania przygotowują się nie tylko siatkarze, ale także kibice.
- W tym sezonie, podobnie jak w poprzednim, chcemy być siódmym, a właściwie ósmym zawodnikiem Resovii. Na pewno siatkarze mogą również liczyć na nasz gorący doping w spotkaniach wyjazdowych - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Marcin Pęckowski, prezes Stowarzyszenia Sympatyków Piłki Siatkowej. - Mamy dużo pomysłów na oprawy spotkań na Podpromiu, ale na razie, żeby nie psuć niespodzianki, nie chcę zdradzać szczegółów - dodał.
- Przygotowujemy się do powitania siatkarzy na Podpromiu. Chcemy przede wszystkim pokazać nowym zawodnikom, jak wygląda doping jednego z najlepszych klubów kibica w Polsce i dać im przedsmak tego, co czekać przez cały sezon - dodał Darek, jeden z członków SSPS.