Od początku sezonu reprezentacyjnego Biało-Czerwone zwyciężyły w siedmiu meczach, z czego pięć rozegrały w Lidze Narodów. Niepokonana drużyna Stefano Lavariniego jest wiceliderem i konsekwentnie przybliża się do turnieju finałowego.
W tym tygodniu Polki rywalizują w drugim turnieju w Hongkongu. Za nimi wtorkowe zwycięstwo 3:1 z Dominikaną, która także była niewygodnym przeciwnikiem we wcześniejszych sezonach reprezentacyjnych. Tym razem rozpędzona drużyna pozwoliła sobie na potknięcie tylko w trzecim secie, po czym w czwartej partii wykorzystała drugą szansę na zdobycie kompletu punktów.
- Wiedziałyśmy, jak silna jest Dominikana i że zawsze gra przeciwko niej jest wymagająca. Byłyśmy bardzo zdeterminowane, żeby pokazać, że jesteśmy silną drużyną. Pokazałyśmy to przede wszystkim w ataku i w obronie, a zwycięstwo było dla nas ważne - mówiła atakująca Magdalena Stysiak.
ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...
Stysiak była ponownie najlepiej punktującą siatkarką reprezentacji Polski, a największym wsparciem dla niej były Olivia Różański oraz Agnieszka Korneluk.
Wysoka forma liderek zespołu będzie potrzebna w nadchodzącym meczu, ponieważ Turczynki również radzą sobie dobrze w Lidze Narodów. W pierwszym turnieju, którego były gospodyniami w Antalyi, odniosły trzy zwycięstwa i poniosły jedną porażkę 2:3 z Amerykankami. Następnie tak jak Polki przeniosły się do Hongkongu.
Biało-Czerwone po raz ostatni zwyciężyły z przeciwniczkami znad Bosforu we wrześniu 2015 roku, a że był to mecz towarzyski, to wygranej w pojedynku o stawkę trzeba szukać w jeszcze nieco dalszej przeszłości. Konkretnie w czerwcu 2015 roku. Później nastąpiła trwająca już ponad osiem lat seria 10 porażek. Polkom kilkakrotnie udało się doprowadzić do tie-breaka, ale następnie uznawały wyższość przeciwniczek. Na przykład w ubiegłorocznych mistrzostwach świata.
Drużyna Lavariniego ma już za sobą w tym sezonie kilka ciekawych wyników i liczy na pozytywny przełom również w rywalizacji z Turcją.
Polska - Turcja / czw. 15.06.2023 godz. 11:00
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)