Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle buduje skład. Jest kolejna decyzja

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Twan Wiltenburg
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Twan Wiltenburg

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle szykuje się na przyszły sezon i podejmuje kolejne decyzje kadrowe. Wiemy, że w składzie zwycięzcy Ligi Mistrzów pozostanie także holenderski środkowy.

W zeszłym tygodniu Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poinformowała o przedłużeniu kontraktu z Wojciechem Żalińskim, a w poniedziałek odkryła kolejną kartę. Dowiedzieliśmy się, że kolejny sezon w ekipie z Opolszczyzny spędzi również Twan Wiltenburg.

- Będąc częścią tak niesamowitej grupy nie było trudno podjąć decyzję o pozostaniu tu na dłużej - przyznał z radością środkowy w rozmowie dla klubowych mediów. - Bez wątpienia to był rok, w którym mieliśmy wzloty i upadki, a mimo to zakończyliśmy go z pucharem Zwycięzcy Ligi Mistrzów. Dla mnie to coś niesamowitego, wyjątkowa chwila i z dumą mogę powiedzieć, że jestem czwartym holenderskim siatkarzem, który może pochwalić się złotym medalem tych elitarnych rozgrywek - kontynuował Holender.

Sezon 2022/2023 był dla niego debiutem w PlusLidze. - Mój pierwszy sezon w Polsce był znakomitym doświadczeniem, dającym możliwość bliższego poznania klubu i waszego kraju. Kędzierzyn-Koźle to dość spokojne miasto i komuś może się wydawać, że nie ma tu zbyt wiele do roboty, ale to właśnie jest piękna strona tego miejsca. Przekonałem się tutaj czym naprawdę jest #ZAKSAfamily, ponieważ przez cały sezon mogłem się poczuć częścią tej rodziny. Cieszę się, że mogę kontynuować swoją pracę właśnie tutaj w kolejnym roku - dodał środkowy Grupy Azoty ZAKSY.

ZOBACZ WIDEO: Wach stanął z rywalem oko w oko. Tak się zachował

Twan Wiltenburg zapewnił, że będzie ciężko trenować i stale podnosić swoje umiejętności, żeby w niedalekiej przyszłości móc w większym stopniu wesprzeć swój zespół - zarówno na polskim podwórku, jak też w Lidze Mistrzów.

- W kolejnym sezonie będę chciał dawać z siebie maksimum, wymagać od siebie jeszcze więcej, aby zrobić kolejny krok w kierunku rozwoju. Chciałbym jak najlepiej pomóc swojej drużynie, zdobywać więcej punktów. Mam nadzieję, że również w tym sezonie będziemy sięgać po najwyższe cele i uda nam się ponownie zagrać we wszystkich finałach sezonu. Wierzę, że razem sprawimy jeszcze sporo radości naszym niesamowitym kibicom - zakończył 26-letni siatkarz kędzierzyńskiego klubu.

Czytaj także:
Wyczekiwane spotkanie Wilfredo Leona. "W końcu tutaj jestem"
Transferowa bomba! Jeden z czołowych atakujących świata w PlusLidze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty