Co za mecz w Lidze Narodów! Polki napisały historię siatkówki

Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Polska - Niemcy
Materiały prasowe / FIVB / Mecz Ligi Narodów: Polska - Niemcy

Ależ to był szalony mecz! Polki po pełnym zwrotów akcji starciu ograły Niemki 3:1 w ćwierćfinale Ligi Narodów. Dla Biało-Czerwonych to pierwszy w historii awans do najlepszej czwórki tych rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Pod osłoną nocy rozgrywał się jeden z najważniejszych meczów polskiej siatkówki w ostatniej dekadzie. Reprezentacja Polski siatkarek grała o historyczny awans do najlepszej czwórki Ligi Narodów.

Po drugiej stronie siatki nieobliczalna reprezentacja Niemiec prowadzona przez doskonale znanego polskim kibicom Vitala Heynena. Obie ekipy, oprócz walki o strefy medalową VNL, biją się jeszcze o kwalifikację do igrzysk olimpijskich z rankingu FIVB. I wcale nie jest wykluczone, że ostatecznie bój miejsce w Paryżu rozstrzygnie się w korespondencyjnej bitwie pomiędzy tymi dwoma zespołami.

Stefano Lavarini zdecydował się nie mieszać i wystawił do gry skład, który wszyscy kibice kobiecej siatkówki wymieniliby obudzeni o 3 w nocy. Heynen także nie zdecydował się na eksperymenty.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Brazylię. Zobacz kulisy wielkiego zwycięstwa!

To nasze reprezentantki znakomicie otworzyły mecz. Wykorzystywały proste błędy rywalek, blok dołożyła Olivia Różański i błyskawicznie wypracowały trzypunktowe prowadzenie. Przyjmująca popisała się jeszcze szczęśliwym asem, a jej ekipa żywiła się licznymi błędami rywalek, dzięki czemu wygrywała już 15:10. Dalsza część seta to już absolutna dominacja ekipy Lavariniego, która kompletnie zdominowała rywalki. Niemkom nie pomogły nawet zmiany i po 18 minutach było już po wszystkim - Polki wygrały go 25:12!

Początek drugiej odsłony był newralgicznym momentem. I Niemki pokazały, że pierwszy set był wypadkiem przy pracy. Odblokowała się dotychczas nieobecna liderka ekipy Heynena -  Hanna Orthmann, która skończyła kilka kontr (4:7). Na domiar złego Biało-Czerwonym przydarzył się błąd ustawienia, co jeszcze dodatkowo je wybiło z rytmu. Ekipa Lavariniego nie potrafiła sobie poradzić w przyjęciu i przegrywała już ośmioma punktami.

I nagle od stanu 11:19 Biało-Czerwone rozpoczęły szaleńczą pogoń. Kąśliwe zagrywki Łukasik uniemożliwiały Niemkom wyprowadzenie skutecznego ataku, a Polki raz blokiem, raz po kontrze zdobywały punkty. Świetną zmianę na środku siatki dała Joanna Pacak i nasze zawodniczki złapały kontakt (19:20). Niestety, zagrywki Weske pozwoliły Niemkom odbudować czteropunktową zaliczkę. Tym razem Polki nie zdołały dogonić, a rywalki doprowadziły do remisu w meczu.

Trzecia partia rozpoczęła się od wyrównanych akcji, a wynik oscylował wokół remisu. Z czasem jednak przewagę zaczęły zyskiwać Polki, które dzięki świetnym obronom i kontrom Różański wygrywały już 10:6. Nasze siatkarki na chwile straciły moc w ataku, dzięki czemu przeciwniczki złapały kontakt. Znakomicie w obronie spisywała się Magdalena Stysiak, kapitalnie zagrywała Martyna Łukasik, dzięki czemu Polki zbudowały pokaźną zaliczkę (20:15). W końcówce na chwilę było gorąco, ale ostatecznie zawodniczki Lavariniego wyjaśniły sprawę skutecznym blokiem.

Ekipa Vitala Heynena nie zamierzała jednak się poddawać. Wywierała presję zagrywką, wykorzystywała kontry i prowadziła już 4:1. Biało-Czerwone przełamały się jednak za sprawą kolejnej znakomitej akcji w ataku Łukasik, Stysiak w końcu dołożyła asa i Polki błyskawicznie zniwelowały straty. Grała się wyrównała, a wynik przez długi czas oscylował wokół remisu. W końcówce jednak nasza drużyna zaczęła odjeżdżać, mądre zagranie Katarzyny Wenerskiej dało zawodniczkom Lavariniego trzypunktową zaliczkę.

Niemki jeszcze zdołały złapać kontakt, ale wydawało się, że Polkom już nic nie zagrozi. Po błędzie rywalek wygrywały już 23:20. Dwoma wspaniałymi zagrywkami popisała się jednak Camila Weitzel i na tablicy wyników widniał remis. O wszystkim musiała rozstrzygnąć gra na przewagi. Ostatecznie Polkom wystarczyły dwa meczbole. Złote ręce Joanny Pacak i jej dwa skuteczne bloki dały Polkom pierwszy w historii awans do najlepszej czwórki Ligi Narodów.

Swój półfinał Polki rozegrają już w sobotę. Ich rywalem będzie zwycięzca starcia Brazylia - Chiny.

Polska - Niemcy 3:1 (25:12, 21:25, 25:21, 26:24)

Polska: Korneluk, Stysiak, Różański, Łukasik, Wenerska, Jurczyk, Stenzel (libero) oraz Czyrniańska, Pacak, Nowicka, Gałkowska, Fedusio

Niemcy: Kaestner, Stigrot, Alsmeier, Orthmann, Weitzel, Strubbe Pogany (libero) oraz Schoelzel, Glaab, Weske, Cekulaev

Czytaj więcej:
Wielki powrót do PlusLigi!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty