Polki nie zawodzą w Lidze Narodów. Biało-Czerwone wygrały rundę zasadniczą, a także cztery ostatnie mecze z rzędu. Ich seria rozpoczęła się od zwycięstwa z Niemkami. Jak podkreśla były siatkarz i trener Ireneusz Mazur, czerwcowa wygrana była szczególnie istotna dla naszych reprezentantek.
- Polki przystępowały do meczu zmęczone, po przegranym, pięciosetowym boju z Amerykankami. Z kolei rywalki rozpoczynały potyczkę uskrzydlone zwycięstwem z Dominikaną i miały jeden dzień więcej odpoczynku. Mimo tego Polki rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść, wygrywając 3:2. Później triumfowały w kolejnych trzech meczach z rzędu - mówi Ireneusz Mazur w rozmowie z WP SportoweFakty.
Trzymały rękę na pulsie
Po upływie dwóch tygodni Polki ponownie zmierzyły się z Niemkami. W zdecydowanie bardziej sprzyjających okolicznościach. - Drugie starcie możemy traktować jako pewien wyznacznik formy naszych reprezentantek. Zarówno one, jak i Niemki przystępowały do spotkania wypoczęte. Przewaga Polek, które po dobrej grze wygrały 3:1 była widoczna. Na uwagę zasługuje odpowiednia realizacja wariantów taktycznych. Katarzyna Wenerska bardzo rozsądnie kreowała grę. Gdy piłkę dogrywano do siatki, wówczas następował szybki przerzut, tudzież gra kombinacyjna. W kryzysowych chwilach do głosu dochodziła Magda Stysiak. Nie wchodząc w szczegóły, należy powiedzieć, że wygrała lepsza reprezentacja – kontynuował były trener.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki w półfinale Ligi Narodów! Zobacz kulisy meczu z Niemkami
Liga Narodów wkracza w decydującą fazę. W półfinale rywalkami Polek będą Chinki, które w poprzednim pojedynku z naszymi reprezentantkami nie wygrały nawet seta. - Nie jest tajemnicą, że gdy turniej się zbliża, poszczególne kadry prezentują coraz lepszą siatkówkę. To dotyczy nie tylko naszych reprezentantek, ale i rywalek. Mecz z Chinkami będzie bardzo trudny, ale głęboko wierzę, że Polki staną na wysokości zadania. Istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że nasze reprezentantki rozstrzygną rywalizację na swoją korzyść – ocenia Mazur.
Trudniejsza przeprawa?
Zdaniem wielu, Azjatki będą zespołem trudniejszym do pokonania od kadry dowodzonej przez Vitala Heynena. - Przed meczem z Niemkami mówiono, że Polki są faworytkami tej rywalizacji. Zależy jednak jakimi czynnikami kierujemy się dochodząc do takich wniosków. Tylko dwie nasze reprezentantki grają na co dzień w lidze włoskiej – Magdalena Stysiak i Olivia Różański. Z kolei aż cztery Niemki z pierwszego składu w tamtejszych rozgrywkach odgrywają ważne role w swoich drużynach. W związku z tym należy powiedzieć, że doświadczenie i ogranie na wysokim szczeblu działało na ich korzyść – skomentował były siatkarz.
Kto będzie faworytem sobotniego pojedynku? - Polki wykorzystały swoje atuty i awansowały do półfinału. Teraz muszą zagrać równie dobrze. Niedawno mierzyliśmy się z Chinkami i pojedynek zakończył się dość niespodziewanym zwycięstwem naszych reprezentantek 3:0. To pokazało, że nie wszystkie zespoły od samego początku przystępują do rywalizacji optymalnie dysponowane, ale im bliżej finału, tym ich gra jest coraz lepsza. Dlatego spodziewam się bardzo ciekawego i ładnego dla oka meczu
Co będzie kluczem do zwycięstwa w sobotę? - Musimy wykorzystać swoje atuty, przede wszystkim dobry serwis. Nie można dopuścić, aby Chinki grały siatkówkę, z której słyną, a więc szybką, wielowariantową, z dobiegnięciem do siatki. Trzeba wykorzystać świetną formę Agnieszki Korneluk i nie dopuścić, by omijano jej blok. To będą kluczem do zwycięstwa. Resztę atutów Polek, przede wszystkim tych w ataku, doskonale znamy. Zresztą wiele reprezentacji pod pewnymi względami wygląda bardzo podobnie. Różnice tworzą właśnie powyższe czynniki. Jeżeli uda się je wykorzystać, śmiało będzie można myśleć o zwycięstwie – podsumował Ireneusz Mazur.
Początek meczu w sobotę o 23:00.
Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Maria Stenzel: Nasza drużyna zasługuje na wielkie osiągnięcie
- Zburzyć chiński mur i przejść do historii. Polki przed wielką szansą w Lidze Narodów
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)