Koniec marzeń o złocie. Tej piłki Polki mogą żałować [WIDEO]

Twitter / Polsat Sport / Martyna Czyrniańska atakuje w meczu Polski z Chinami
Twitter / Polsat Sport / Martyna Czyrniańska atakuje w meczu Polski z Chinami

Centymetry zdecydowały o tym, że piłka po ataku Martyny Czyrniańskiej nie dotknęła bloku i poleciała w aut. Polska zmarnowała szansę na doprowadzenie do walki na przewagi w drugim secie półfinału Ligi Narodów Kobiet.

W tym artykule dowiesz się o:

Polska przegrała 0:3 w półfinale Ligi Narodów Kobiet z Chinami. Drużyna z Azji wysoko zawiesiła poprzeczkę najlepszemu zespołowi części zasadniczej. Pewnie zmierzała po awans i w pierwszym secie zwyciężyła 25:18.

Historia drugiego seta była inna, ale również ze szczęśliwym zakończeniem dla Chin. Polska ambitnie dogoniła przeciwnika przy wyniku 23:23. Problem w tym, że następnie trzykrotne mistrzynie olimpijskie popisały się kapitalną akcją, a Biało-Czerwone odpowiedziały autowym atakiem Martyny Czyrniańskiej. Zrobiło się 23:25 i sytuacja robiła się coraz bardziej skomplikowana.

Polki mogły żałować ostatniej piłki w secie, ponieważ miały ją po swojej stronie i zabrakło dobrego ataku do walki na przewagi. Możliwość wpakowania piłki w pole Chinek miała Martyna Czyrniańska, ale zaatakowała ponad blokiem i w aut. Wideo weryfikacja nie pomogła Polsce, pokazała że nie było kontaktu z palcami Chinki.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Dopadnięcie przeciwniczek, które grały na wysokim poziomie, było trudnym zadaniem. W trzecim secie ponownie kapitalnie kontrowały i wykorzystywały każde niepowodzenie Polek. I tym razem podopieczne Stefano Lavariniego bezskutecznie goniły i raz jeszcze poniosły porażkę 23:25. W ten sposób pozostało im przygotowywać się do meczu o trzecie miejsce.

Zobacz ostatnią piłkę w drugim secie meczu Polska - Chiny:

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty