Tak da się wygrać z Japonią? Łukasz Kaczmarek: Jesteśmy gotowi

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Łukasz Kaczmarek w koszulce reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Łukasz Kaczmarek w koszulce reprezentacji Polski

- Japonia pokazała naprawdę świetną siatkówkę. To jeden z czarnych koni do wygrania całej imprezy - powiedział Łukasz Kaczmarek po meczu z Brazylią, myśląc już o kolejnym spotkaniu. Polacy zagrają z Azjatami o finał Ligi Narodów 2023.

Polscy siatkarze awansowali do półfinału Ligi Narodów 2023. W walce o strefę medalową pokonali reprezentantów Brazylii 3:0 (26:24, 25:21, 25:20). Nasz zespół w tym meczu pokazał solidny siatkarski poziom i bardzo dobre przygotowanie taktyczne.

W drugim i trzecim secie na boisku pojawiał się Łukasz Kaczmarek, który zastępował nie najlepiej dysponowanego Bartosza Kurka. Nasz drugi atakujący przyznał, że dla Polaków to niezwykle istotny triumf.

- To zwycięstwo 3:0 bardzo nas cieszy. Być może Brazylia jest reprezentacją w przebudowie, ale wciąż grają tam poważne, dobre nazwiska - zauważył.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polki z brązowym medalem Ligi Narodów! Zobacz euforię po meczu

Teraz na Polaków czekać będzie zupełnie inna drużyna. W półfinale podopieczni Nikoli Grbicia podejmą bowiem ekipę Japonii.

- Dzień przerwy i gramy z reprezentacją Japonii, która w tej edycji Ligi Narodów pokazała, że gra naprawdę świetną siatkówkę. To jeden z czarnych koni do wygrania całej imprezy. Wiemy, że ich styl jest inny niż brazylijski. Japończycy prezentują techniczną siatkówkę. Bardzo dobrze bronią. Jesteśmy gotowi na ciężką grę - zapewnił Kaczmarek.

29-latek nawiązał do bardzo ważnej kwestii, która może okazać się kluczem do wygrania z azjatyckim zespołem.

- To normalne, że nie za każdym razem uda nam się dobić do parkietu. Najważniejszym jest jednak to, abyśmy grali cierpliwie i mądrze. Mamy taki potencjał, że jesteśmy w stanie wygrać z każdym - podkreślił Polak.

- Musimy się skupić na sobie, żebyśmy to my grali najlepszą możliwą siatkówkę. Kluczem będzie to, aby po nieskończonych atakach, które na pewno się pojawią, nie popadać we frustrację. Trzeba będzie pozostawać konsekwentnym i grać mądrze - dodał.

Łukasz Kaczmarek nawiązał też do progresu poczynionego przez drużynę, której trenerem jest doświadczony Philippe Blain.

- Moc Japończyków może polegać na tym, że ich podstawowi zawodnicy, jak Yuji Nishida, Kentaro Takahashi, Yuki Ishikawa, wyjechali na sezon klubowy do Europy. Grali w lidze włoskiej. Myślę, że to sprawiło, iż zyskali dużo pewności siebie. Mieli okazję zagrać cały sezon na bardzo wysokim poziomie - ocenił atakujący.

Podopieczny trenera Grbicia zdradził, że obecnie znów w stu procentach korzysta z tego, co daje mu kadrowa gra w siatkówkę.

- Bardzo się cieszę z tego, że po raz kolejny gram dla reprezentacji. Po wolnym okresie złapałem świeżość. Siatkówka ponownie sprawia mi radość. Cieszę się, że mogę bawić się nią przed tak wspaniałymi kibicami - powiedział.

Padło również bardzo istotne zdanie w kontekście sytuacji zdrowotnej polskiej drużyny.

- Jesteśmy wszyscy zdrowi i walczymy o złoto na tym turnieju - podsumował Kaczmarek.

Czytaj także:
Błysk Aleksandra Śliwki. Oceny Polaków po ćwierćfinale Ligi Narodów

Komentarze (1)
avatar
Życie Luśnia
22.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JAK POKONAĆ Japonię i każdą inną drużynę ? To proste: podziękować Kaczmarkowi i Śliwce-Kiwce, a Leona dać na atak. Nas cholerę Leonowi to przyjęcie, na którym męczy się .