- Nie można porównywać możliwości zespołu z poprzedniego roku z tą drużyną, ale ja się cieszę, że te młode dziewczyny coraz częściej biorą na siebie ciężar gry - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego Wojciech Lalek, trener pilanek.
- W mocno przebudowanym zespole trudno było na nowo wszystko poukładać. Kilka siatkarek nie trenowało latem z całą drużyną, ponieważ przygotowywały się do ME (Paula Maj, Klaudia Kaczorowska i Marta Szczygielska). Na szczęście szybko udało nam się to "posklejać" - dodał Lalek.
W środę PTPS czeka mecz w Mielcu z tamtejszą Stalą. Trener Lalek już teraz zapowiada, że na wyjeździe jego zespół czeka prawdziwa wojna.