Zdobyć pierwsze punkty - przed meczem Stal Mielec - PTPS Piła

Drugi mecz w sezonie będzie dla siatkarek Stali okazją do zdobycia pierwszych punktów. Zadanie jednak wcale nie będzie łatwe, bowiem ich przeciwnikiem będzie pilski PTPS, który pomimo dużych zmian w składzie wciąż zaliczany jest do grona zespołów walczących o medale.

Spotkanie Stalą a PTPS-em będzie szczególnie ważne dla zespołu gospodyń. Mielczanki meczem z Piłą inaugurują sezon PlusLigi Kobiet w Mielcu i będą chciały poprawić swój zerowy, po pierwszej kolejce spotkań, dorobek punktowy.

- To pierwszy mecz w tym sezonie na własnej sali. Mam nadzieję, że nie zje nas trema, a własny obiekt stanie się naszym dodatkowym atutem w tym spotkaniu - zapowiada środową potyczkę przyjmująca Stali, Anita Kwiatkowska.

W meczu przeciwko Gedanii silną bronią pilanek była zagrywka. To ona doprowadzała do rozpaczy przyjmujące z Żukowa i stała się kluczem do odniesienia pierwszej wygranej PTPS-u. - Piła ma dobrą zagrywkę, ale myślę, że sobie z nią poradzimy. Podczas turniejów nie sprawiły nam one większych problemów - dodaje Kwiatkowska.

Środowy mecz obu zespołów trafnie określił szkoleniowiec PTPS-u, Wojciech Lalek. - Można powiedzieć, że będzie to wojna taktyczna pomiędzy tymi drużynami. Będzie to całkiem inne spotkanie od tych rozgrywanych w czasie przygotowań.

Stal Mielec, obok dąbrowskiego MKS-u, była zespołem, który w trakcie przygotowań najczęściej spotykał się z PTPS-em. Drużyny rozegrały między sobą cztery spotkania – notując przy tym idealny remis. Pierwsze dwa mecze na swoją korzyść rozstrzygnął PTPS, kolejne dwa padły łupem mielczanek. Przypomnijmy, że w tych potyczkach zabrakło w pilskiej ekipie Pauliny Maj, Klaudii Kaczorowskiej oraz Marty Szczygielskiej. - Wiadomo, że PTPS grając na turniejach był bez dwóch „szóstkowych” zawodniczek. Ich obecność powinna poprawić przyjęcie i tym samym zespół będzie lepiej prezentować się na siatce - zauważa Kwiatkowska.

Sam pojedynek będzie dla wspomnianej siatkarki Stali bardzo istotny. Kwiatkowska jest bowiem rodowitą pilanką i to właśnie z tym zespołem odnosiła swoje największe sukcesy. - Nie uważam jednak, aby to spotkanie różniło się od pozostałych. Każdy mecz jest dla mnie ważny i na każdym maksymalnie się angażuję, nie patrząc kto stoi po drugiej stronie siatki. Wierzę, że nasz zespół pokaże jutro dobrą siatkówkę, a to przyniesie dobry wynik i zwycięstwo w meczu. - kończy Kwiatkowska.

Środowe spotkanie zostanie rozegrane na mieleckiej hali MOSiR przy ul. Solskiego. Początek meczu o godzinie 18. Bilety: 12 zł normalny, 6 zł ulgowy.

Komentarze (0)