Polki w meczu o brązowy medal zmierzyły się z reprezentacją Brazylii, której uległy w fazie grupowej 2:3. Wiedziały już, czego się spodziewać. - Z Brazylijkami gra się trudno, lubią porozmawiać pod siatką, zaczepić, pokazywać swą siłę, więc motywacji nam nie brakowało, choć z pewnością nie tak wyobrażałyśmy sobie pierwszego seta - powiedziała po meczu cytowana przez serwis pasja.azs.pl Alicja Grabka.
W pierwszym secie, o którym wspomniała nasza reprezentantka, Biało-Czerwone zdobył zaledwie 12 punktów. Jednak w kolejnych partiach potrafiły odwrócić sytuację na parkiecie. W rezultacie wygrały 3:1 i zdobyły brązowy medal Uniwersjady. - OK, może marzyłyśmy o finale, ale Chinki w walce o niego sprowadziły nas na ziemię, nie miałyśmy argumentów, żeby z nimi powalczyć - przyznała rozgrywająca polskiej drużyny.
Brązowy medale to jest jednak duży sukces. To kolejny dobry wynik w kobiecej siatkówce w ostatnich tygodniach. - Jestem niezwykle dumny z całej ekipy, z każdej dziewczyny i całego naszego sztabu. Brąz super smakuje, a dziewczyny wywiozą stąd bardzo duży bagaż doświadczeń i pewności siebie - powiedział trener Jacek Pasiński.
- Mam nadzieję, że wystarczająco już czekaliśmy, by nadeszły lepsze czasy dla kobiecej siatkówki w naszym kraju. Wiele tych zawodniczek właśnie udowodniło, że jest w stanie wygrywać z najlepszymi na świecie. A dziś w meczu moje dziewczyny przeistoczyły się od drugiego seta w pięknie grające siatkarki, musieliśmy tylko chwilę poczekać, żeby weszły na najwyższe obroty - dodał szkoleniowiec brązowej ekipy.
Czytaj także:
-> Bez niespodzianki. Grbić ogłosił szeroką kadrę na ME
-> Optymizm po meczach Polek z mocarzem. "Bijemy się z najlepszymi"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: była gwiazda tenisa pokazała się bez makijażu. I jak?