Choć piątek będzie już czwartym dniem ME 2023 kobiet, to reprezentacja Polski nie zagrała jeszcze żadnego meczu. To się zmieni wieczorem. O godzinie 20:00 rozpocznie się starcie Biało-Czerwonych ze Słowenią. Faworytkami są podopieczne Stefano Lavariniego, które mają za sobą bardzo dobry start w Lidze Narodów. W niej zajęły trzecie miejsce.
Tak dobry wynik w tych prestiżowych rozgrywkach tylko rozbudził nadzieje kibiców przed mistrzostwami Europy. Przed takim myśleniem ostrzega Magdalena Śliwa, jedna z najlepszych polskich rozgrywających w historii naszej kadry.
- To właśnie jest takie nasze polskie. Jeżeli już coś wygramy, to chcemy zawsze zwyciężać. Trzeba pamiętać, że to jest sport, to są ludzie, a nie maszyny, które się zaprogramuje i zawsze będą grać tak samo. Dużo elementów składa na to, jak w danym dniu wygląda drużyna. Fajnie, że dziewczyny zrobiły tak wspaniały wynik, bo na pewno uwierzyły w to, że są dobre, że są zespołem, z którym trzeba się liczyć na mistrzostwach Europy - powiedziała Śliwa.
Sama wierzy, że mistrzostwa będą bardzo udane dla Polek. - Myślę, że na tym poziomie, na którym teraz grają, spokojnie sobie poradzą w grupie i zobaczymy je potem w finale - dodała była siatkarka. Oprócz Słowenii, w grupie Polki zagrają z Serbią, Belgią, Ukrainą i Węgrami. Awans do fazy pucharowej wywalczą cztery najlepsze zespoły.
To jednak początek drogi. Śliwa jest zdania, że Polki osiągną zdecydowanie więcej niż samo wyjście z grupy. - Uważam, że w czołowej czwórce spokojnie możemy się znaleźć. Najmocniejsze obok Polek są Serbki, Turczynki, Włoszki. Walka o medale powinna rozegrać się między tymi zespołami - powiedziała.
Czytaj także:
Polki rozpoczęły młodzieżowe mistrzostwa świata. Nie oddały ani seta
ME siatkarek. Dobry start gospodyń. Sprawdź tabele po 3. dniu turnieju
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)