Na ten mecz czekali wszyscy kibice żeńskiej siatkówki w Polsce. Nasza reprezentacja w poniedziałek o godz. 17:00 zmierzy się z Serbkami. Spotkanie brązowych medalistek tegorocznej Ligi Narodów z aktualnymi mistrzyniami świata to największy hit całej fazy grupowej mistrzostw Europy.
To zawodniczki z Bałkanów są delikatnymi faworytkami tego spotkania, ale podopieczne Stefano Lavariniego mają wszystko, by je pokonać. Udowodnił to ubiegłoroczny ćwierćfinał mistrzostw świata, który Polki przegrały dopiero po dramatycznym tie-breaku.
To spotkanie będzie mieć kluczowe znaczenie dla dalszej drogi ekipy Lavariniego w mistrzostwach Europy. A różnice są skrajne.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Pokonaliśmy Węgry w ME! Zobacz kulisy meczu
1/8 finału niezależnie od wyniku starcia Polska - Serbia powinno być niezbyt trudnym zadaniem, zakładając, że obie te drużyny wygrają swoje starcie grupowe z Belgijkami. A takie są przewidywania. W wypadku zajęcia przez Polki pierwszego lub drugiego miejsca w grupie Biało-Czerwone zmierzą się z kimś z grona Azerbejdżan, Czechy, Grecja, Szwecja.
Różnice zaczynają się w ćwierćfinale. Jeśli nasze siatkarki pokonałyby Serbki, to najpewniej zmierzą się w ćwierćfinale z Niemkami, które są osłabione brakiem największej gwiazdy Hanny Orthmann. Ewentualne z Belgijkami, jeśli te byłyby w stanie sprawić niespodziankę przed własną publicznością. Obie drużyny są słabsze od Polek.
Podopieczne Stefano Lavariniego w półfinale paradoksalnie... mogłoby czekać jeszcze łatwiejsze zadanie. Najbardziej prawdopodobnym przeciwnikiem byłaby reprezentacja Holandii, która wciąż jeszcze korzysta z wysokiego rankingu wypracowanego przez poprzednią generację zawodniczek. Jednak Oranje daleko do dawnej świetności.
Wprawdzie w fazie zasadniczej Ligi Narodów Holenderki okazały się lepsze od Polek, ale nie ulega wątpliwości, że to właśnie nasza reprezentacja ma tę chwilę większy potencjał i umiejętności. Ta część drabinki najpewniej będzie na tyle łatwa, że najpoważniejszymi przeciwniczkami Pomarańczowych będą... Bułgarki, które do końca walczyły o utrzymanie w Lidze Narodów.
Z kolei wypadku przegranej sytuacja Polek od ćwierćfinału będzie bardzo trudna. Ich ćwierćfinałowym rywalem będzie najpewniej kadra Turcji, która po kontuzji gwiazdy kadry Niemiec raczej nie ma w swojej grupie poważnych rywalek. To właśnie zawodniczki Daniele Santarelliego wygrały tegoroczną Ligę Narodów.
Ponadto są od tego roku są one wzmocnione po naturalizowaniu Melissy Vargas. Mają wręcz niesamowity potencjał w ataku na skrzydłach, być może największy na świecie. I to one byłyby faworytkami meczu z Polkami.
Gdyby Biało-Czerwonym w ćwierćfinale udało się sprawić niespodziankę, to w półfinale trafią najpewniej na reprezentację Włoch - czyli brązowe medalistki ubiegłorocznych MŚ i jedną z najlepszych kadr na świecie. I także w tym starciu to nasze kadrowiczki byłyby przez ekspertów typowane do porażki.
Mecz Polska - Serbia może naszej ekipie praktycznie otworzyć drogę do finału mistrzostw Europy. Początek meczu już w poniedziałek, 21 sierpnia o godz. 17:00. Transmisja w TVP Sport, Polsat Sport, a także online na sport.tvp.pl oraz Polsat Box Go. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Najbardziej prawdopodobna drabinka Polek w przypadku wygranej z Serbią:
1/8 finału: Polska - Azerbejdżan/Czechy/Grecja/Szwecja
Ćwierćfinał: Polska - Niemcy/Belgia
Półfinał: Polska - Holandia/Bułgaria
Finał: Polska - Włochy/Serbia/Turcja
Najbardziej prawdopodobna drabinka Polek w przypadku przegranej z Serbią:
1/8 finału: Polska - Azerbejdżan/Czechy/Grecja/Szwecja
Ćwierćfinał: Polska - Turcja
Półfinał: Polska - Włochy
Finał: Polska - Serbia/Holandia
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Węgierskie media po starciu z Polską piszą w kółko o jednym
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)