W poniedziałek zakończyła się ćwierćfinałowa rywalizacja w ME 2023 kobiet. Awans do najlepszej ósemki wywalczyły tego dnia Serbki oraz Czeszki. Serbia wygrała 3:0 ze Szwecją, a reprezentacja Czech po tie-breaku pokonała Ukrainę. Teraz czas na ćwierćfinały siatkarskich mistrzostw Europy kobiet.
We Florencji odbędą się dwa spotkania. Najpierw na parkiet wybiegną zawodniczki z Holandii i Bułgarii. Pomarańczowe jak dotąd na mistrzostwach Europy nie przegrały żadnego spotkania, a w 1/8 finału z łatwością poradziły sobie ze Szwajcarkami. To właśnie Holenderki są faworytkami ćwierćfinałowego starcia.
Bułgarki też prezentują na europejskim czempionacie wysoką formę, ale w starciu z Włoszkami w fazie grupowej były dla nich tylko tłem, przegrywając do 16, 17 i 13. To pokazuje, że w starciach ze średniakami Bułgaria jest mocna, ale w potyczkach z potentatami ma problemy.
Następnie do gry o awans do fazy medalowej ME przystąpią Włoszki i Francuzki. Tutaj też łatwo jest wskazać faworytki. Są nimi zawodniczki Italii, które jak dotąd przed własną publicznością radzą sobie doskonale. Każde z sześciu dotychczasowych meczów Włoszki wygrywały w trzech setach.
Czy tak samo będzie we wtorek? Reprezentacji Francji nie można lekceważyć, co pokazało ich spotkanie z Holenderkami. Zakończyło się one wygraną 3:1 Pomarańczowych, ale każdy set rozstrzygał się dopiero po wyrównanych końcówkach i grach na przewagi. To była zresztą jedyna porażka Trójkolorowych na mistrzostwach.
Plan dnia:
Holandia - Bułgaria (godz. 18:00)
Włochy - Francja (godz. 21:00)
Czytaj także:
Tie-break na koniec rundy. Oto ćwierćfinały mistrzostw Europy siatkarek
Mogła być zawodową modelką. Postawiła siatkówkę i odnosi sukcesy
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - Polska pokonała Ukrainę! Zobacz kulisy meczu ME