Początek meczu był jeszcze dość wyrównany, a Szwajcaria starała się zapobiec piątej porażce w mistrzostwach Europy. Drużyna z Beneluksu wyczekała jednak na dogodny moment do zdobycia przewagi, a kiedy zrobiło się 19:14, następnie 21:15, jej zwycięstwo w pierwszym secie było praktycznie pewne. Runda zakończyła się skuteczną akcją na 25:20.
Drużyny przybliżały się do najbardziej prawdopodobnego rozstrzygnięcia, czyli zwycięstwa Belgii 3:0. W drugim secie było 25:19, a drużyna z Beneluksu popisała się mocnym finiszem od 21:18. Spośród podopiecznych Emanuele Zaniniego najlepiej punktowali Mathijs Desmet i Jolan Cox, a selekcjoner coraz mocniej mieszał w szóstce. Na przykład już w pierwszym secie ściągnął znanego z polskich hal Sama Deroo.
Belgia nie dopuściła przeciwnika do głosu, a i ten miał coraz mniej energii do walki po serii niepowodzeń w mistrzostwach. Prawie przez całe spotkanie faworyt był kilka kroków przed przeciwnikiem i zamknął mecz w trzech setach. Nie przeszkodził w tym krótki przestój w rundzie zakończonej wynikiem 25:22.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Dwa zwycięstwa z Estonią i ze Szwajcarią pozwoliły Belgii zająć czwarte miejsce w grupie mistrzostw Europy. W drabince trafiła na Polskę i zagra z nią o awans do ćwierćfinału. Helweci pożegnali się z turniejem po komplecie pięciu porażek.
Szwajcaria - Belgia 0:3 (20:25, 19:25, 22:25)
Szwajcaria: Harksen, Ulrich, Maag, Weisigk, Migge, Lengweiler, Mueller (libero) oraz Jukić-Sunarić, Giger, Zeller, Birchler, Zerika, Perezić, Peter (libero)
Belgia: Verhanneman, Deroo, D'Hulst, Desmet, D'Heer, Reggers, Ribbens (libero), Perin (libero) oraz Cox, Van Hoyweghen, Fransen
Tabela grupy A:
Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)