Momentami graliśmy dobrze - Komentarze po spotkaniu Asseco Resovia Rzeszów - KS Jastrzębski Węgiel

Tylko trzech setów potrzebowała Resovia na pokonanie drużyny z Jastrzębia. Pomimo tego, że drużyna Roberta Santillego była blisko zwycięstwa w trzeciej odsłonie, to rzeszowianom udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Grzegorz Łomacz (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Przez pierwsze dwa sety Resovia ryzykowała zagrywką i to się opłaciło. W trzecim secie grali mądrze, z głową. Mieliśmy szansę wygrać tego seta, ale nie udało się. Gdybyśmy go wygrali to może kto wie jak dalej by się potoczył mecz.

Krzysztof Gierczyński (kapitan Asseco Resovii): Po takim meczu ręce same składają się do oklasków. Trzy punkty w trzech setach z mocnym przeciwnikiem, w każdym elemencie graliśmy dobrze. Z meczu na mecz jest coraz lepiej w trudnych momentach takich jak w trzecim secie udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. To cechuje dobre drużyny i my chcemy taką być.

Roberto Santilli (trener Jastrzębskiego Węgla): Nie możemy być zadowoleni z wyniku tego spotkania, Momentami graliśmy dobrze, ale to było za mało, choć zabrakło niewiele. Gratulacje dla Resovii i trenera Travicy.

Ljubomir Travica (trener Asseco Resovii): Jestem zadowolony z rezultatu osiągniętego z tak mocną drużyną jak Jastrzębie. Wprawdzie w pierwszych dwóch setach nie do końca zawodnicy wypełniali założenia taktyczne, może jest to winą braku koncentracji, jednak należy pamiętać, że mamy grać swoje a forma przyjdzie z czasem. Na koniec Rafaelowi udały się dwa bloki i wygraliśmy mecz, chociaż kto wie, co by się stało gdybyśmy przegrali trzeciego seta.

Komentarze (0)