Zenit Kazań trafił do teoretycznie trudniejszej grupy, w której znalazł się między innymi były klub Michała Winiarskiego, mistrz Europy oraz wicemistrz Włoch, Trentino BetClick. Mimo to Rosjanie są jednymi z faworytów do wygrania całego turnieju. Podstawowy rozgrywający Kazania, Lloy Ball, zwrócił uwagę na ogromną ilość spotkań, którą siatkarze rozgrają w ciągu roku, ale jednocześnie zaznaczył, że jego drużyna chce być klubowym mistrzem świata.
- W kalendarzu znalazła się jeszcze jedna duża impreza. Obecnie na palcach rąk można policzyć dni, kiedy siatkarze mogą odpoczywać. Teraz znowu będziemy mieli zawody, w których trzeba rozegrać w tygodniu kilka spotkań. Policzyliśmy, że w tym roku weźmiemy udział w około 75 meczach. To jest bardzo dużo. I kibice, i dziennikarze powinni zrozumieć, że nie jest możliwym ciągła gra na wysokim poziomie. Niezależnie od tego wszystkiego każdy z naszych zawodników chce odnieść w Katarze zwycięstwo. Zdobywając klubowe mistrzostwo świata zapiszemy się w historii - powiedział amerykański rozgrywający.
Siatkarze Skry Bełchatów w licznych wywiadach wprost narzekali na "złotą formułę", w której pierwszy atak musi być wyprowadzony zza linii trzeciego metra lub przy drugim kontakcie. Ten system gry nie wzbudził entuzjazmu również u Ball'a.
- Kilka razy ćwiczyliśmy te warianty na treningach. Było ciężko. Przewagę w Katarze będą miały drużyny arabskie, które według tego systemu grają od kilku lat. My jednak zrobimy wszystko, żeby wygrać i sprawić radość sobie oraz naszym kibicom - podsumował zasady "złotej formuły" Lloy Ball.
Zenit Kazań zagra w grupie A. Turniej rozpocznie od meczu z Corozalem. Następne spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, bowiem mistrz Rosji zagra z mistrzem Włoch, Trentino BetClik. Na zakończenie rywalizacji w Doha, Rosjanie zagrają z Zamalekiem.