"Kolejny dzień w biurze". Tylko spójrz na minę Grbicia po ostatniej piłce
Nikola Grbić zaskoczył kibiców po ostatniej piłce w wielkim finale. Selekcjoner reprezentacji Polski był wyjątkowo opanowany.
Zwycięstwo byłoby niemożliwe do osiągnięcia bez Nikoli Grbicia na ławce trenerskiej. Były reprezentant Serbii odegrał kluczową rolę i zapisał na swoim koncie jeden z największych sukcesów w dotychczasowej karierze.
Gdy polscy siatkarze wygrali ostatnią piłkę, pieczętując wygraną, selekcjoner zachował stoicki spokój. Wydawało się, że triumf w starciu z reprezentacją Włoch nie zrobił zbyt dużego wrażenia na Grbiciu.
Po chwili 50-latek utonął w ramionach członków sztabu szkoleniowego. Edyta Kowalczyk zamieściła nagranie w mediach społecznościowych. "Mistrzowie Europy. Nikola Grbić jak to Nikola Grbić. Kolejny dzień w biurze" - skomentowała dziennikarka.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Jak wyglądają w kadrze nostalgiczne momenty? Zobacz drogę Polaków do półfinału ME- W sobotę mijała 15. rocznica śmierci mojego ojca. Nie sądziłem, że tak mnie to poruszy. To była cała mieszanka emocji - wyznał Grbić (więcej TUTAJ).
Od półtora roku Grbić prowadzi drużynę narodową. Polska federacja trafiła wówczas w samą "dziesiątkę" z wyborem selekcjonera.
Czytaj więcej:
Bartosz Kurek pisze historię. Pierwszy Polak z takim osiągnięciem
Polacy mistrzami Europy. Tyle zarobili za triumf