"Umiemy wygrywać z najlepszymi". Jasne słowa siatkarki przed kluczowym meczem

Materiały prasowe / FiVB / Na zdjęciu: Agnieszka Korneluk
Materiały prasowe / FiVB / Na zdjęciu: Agnieszka Korneluk

- Już teraz myślimy, jak ograć Włoszki. A sztab szkoleniowy pewnie już to wie - mówi Agnieszka Korneluk po zwycięstwie nad USA (3:1). O kwalifikacji olimpijskiej zadecyduje mecz Polska - Włochy. Początek już o 20:30.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Korespondencja z Łodzi - Arkadiusz Dudziak[/b]

Po nie najlepszym początku na turnieju kwalifikacyjnym siatkarek do igrzysk w Paryżu, Biało-Czerwone mierzyły się z mocnymi Amerykankami. Nasze reprezentantki musiały ugrać dwa sety, by dalej realnie liczyć się w walce o bilet na najważniejszą imprezę czterolecia.

Reprezentacja Polski siatkarek wykonała jednak plan maksimum. Biało-Czerwone zneutralizowały wszystkie najważniejsze atuty Amerykanek. Ostatecznie wygrały 3:1 i wciąż wszystko jest w ich rękach, jeśli chodzi o awans na igrzyska.

- Gra Polski układała się dobrze. Mam nadzieję, że ten mecz nam pokazał, że umiemy wygrywać z najlepszymi - ocenia środkowa reprezentacji Polski Agnieszka Korneluk.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką. Szaleństwo na lotnisku, spotkanie z premierem. Zobacz kulisy powrotu siatkarzy

W niedzielę Biało-Czerwone zwieńczą zmagania w bardzo długim, czteromiesięcznym sezonie reprezentacyjnym. Polki wywalczyły brąz Ligi Narodów, ale na mistrzostwach Europy nie poszło im tak dobrze, bo odpadły w ćwierćfinale. Teraz do ostatniego meczu liczą się w walce o kwalifikacje olimpijską.

- Odczuwamy już zmęczenie, ale nie myślimy już o tym na boisku. Skupiamy się na pracy, którą chcemy wykonać czyli wywalczeniu awansu - tłumaczy Korneluk.

Wszystko zależy od meczu z Włochami, który odbędzie się w niedzielę 24 września o godz. 20:30. Zasada jest prosta - wygrany jedzie do Paryża, a przegrany musi się oglądać na wynik meczu USA - Niemcy. W przypadku porażki Amerykanek 0:3 lub 1:3 Polki i Włoszki mogą awansować, ale tylko wtedy, jak w ich meczu dojdzie do tie-breaka. (więcej TUTAJ)

- Musimy udowodnić, że na awans zasługujemy. Mamy po jednej przegranej i liczymy się w walce o igrzyska. Już teraz myślimy, jak ograć Włoszki. A sztab szkoleniowy pewnie już to wie. Oni znakomicie mają rozpisane przeciwniczki. My, siatkarki, także je znamy doskonale z Ligi Narodów i innych rozgrywek - kończy Agnieszka Korneluk.

Czytaj więcej:
Arcyważne zwycięstwo Biało-Czerwonych. Co o nim zdecydowało? Krótka i konkretna odpowiedź selekcjonera

Komentarze (0)