Grzegorz Kosok: Lepiej późno niż wcale

Siatkarzom Jadaru Radom udało się w końcu zdobyć pierwsze punkty w rozgrywkach PlusLigi. Do tej pory przegrywali mecze, nie urywając nawet seta rywalom. W 4. kolejce spotkali się z przeciwnikiem, z którym zdecydowanie mogli powalczyć o zwycięstwo. Dla wielu kibiców jednak wynik okazał się małą niespodzianką.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla większości osób zaskoczeniem mógł być fakt, iż radomianie zgarnęli całą pulę. W rozmowie z portalem RadomSport.pl Grzegorz Kosok podkreślił, iż poprzednie mecze zespół Jadaru grał z bardzo silnymi przeciwnikami, którzy w tym sezonie chcą walczyć o medale. - Całe szczęście, że udało nam się wygrać, lepiej późno niż wcale - powiedział środkowy.

Siatkarz nie ukrywał zadowolenia ze swojego występu, gdyż jak dotąd był to jego najlepszy mecz. Zdobył aż 10 punktów w ataku. Kosok wie jednak, iż może zagrać jeszcze lepiej, jeśli tylko będzie ciężko trenował.

Środkowy Jadaru chciałby utrzymać dobrą passę drużyny w następnych kolejkach. Jest na to duża szansa, ponieważ już w środę zawodnicy Jana Sucha zmierzą się z AZS-em Olsztyn, który ma tyle samo oczek w tabeli. Następnie zespół Jadaru Radom podejmie Delectę Bydgoszcz, która ma zupełnie inne cele niż przeciwnicy. Kosok chciałby, aby jego drużyna w obu tych spotkaniach zgarnęła 6 punktów, lecz z pewnością będzie to trudne zadanie. Uważa jednak, że równa i dobra gra może pozwolić na osiągnięcie celu.

Rozmawiał: Mikołaj Dymek

Źródło artykułu: