Gdy tylko ogłaszano terminarz nowych rozgrywek, kibice zacierali sobie ręce na derby Łodzi w premierowej serii gier. Gospodarzem wewnątrzłódzkiego starcia były Grot Budowlane, które latem pozyskały zagraniczne skrzydłowe - Anę Bjelicę, Mackenzie May oraz Andreę Mitrović. Zespół ostrzył sobie apetyty na to spotkanie.
- Oczekiwania to coś, co osiadło już u nas na wysokim poziomie. Cały czas na samych sobie trzeba wywierać presję. To dlatego, że zajęliśmy wysokie miejsce w poprzednim sezonie. Nie jest powiedziane, że ta gra będzie się zazębiała w pierwszych kolejkach tak, jakbyśmy chcieli, żeby to wyglądało. Trzeba się obdarzyć dużą dozą cierpliwości i ciężko pracować, aby te wyniki były jak najlepsze - zapowiadał trener niebiesko-biało-czerwonych Maciej Biernat w wywiadzie dla oficjalnej strony Tauron Ligi.
- Będziemy rywalizować w wielu rozgrywkach - Tauron Lidze, Lidze Mistrzyń, powalczymy o Superpuchar i Puchar Polski. Czeka nas sporo wyzwań. Każdy zespół, który będzie się z nami mierzyć da z siebie maksimum, by pokonać mistrzynie. Musimy więc być na to wszystko przygotowani. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wygranie czegoś jest bardzo trudne, ale obrona trofeum to jeszcze większe wyzwanie - zapowiadał szkoleniowiec Łódzkich Wiewiór Alessandro Chiappini na przedsezonowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO Pod Siatką: "Ninjas in Paris". Tak Polacy świętowali awans na igrzyska!
Już pierwsze piłki spotkania pokazały, że dużo lepiej przygotowane do tego sezonu były siatkarki z "betkami" na koszulkach. Od razu odpaliły wspominane zagraniczne skrzydła, czyli trio Mitrović-Bjelica-May, a do tego ełkaesianki bardzo blado wypadły w przyjęciu, co przekładało się na mierną skuteczność ataku. Mówimy tu o parametrach na poziomie poniżej 30 procent. W efekcie Grot Budowlane wygrały seta otwarcia 25:17.
W drugiej partii Mitrović nieco przystopowała, ale May i Bjelica były nie do zatrzymania. Po stronie mistrzyń Polski niby coś się ruszyło, ale przede wszystkim zawodziła atakująca Valentina Diouf i niespecjalnie miał kto wziąć na siebie ciężar zdobywania punktów. Biało-czerwono-białe dalej były z tyłu, ale troszkę bliżej. Tym razem przegrały do 20.
Trzeci set nie przyniósł zmiany obrazu meczu. Gospodynie pierwszych derbów w tym sezonie były bezlitosne w polu zagrywki i dzięki temu elementowi wygrały osiem z dziewięciu pierwszych piłek. To był prawdziwy nokaut, po którym ekipa trenera Alessandro Chiappiniego już się nie podniosła. Ostatnią część gry Grot Budowlane wygrały 25:16, a cały mecz zamknęły w godzinę i 15 minut.
W drugiej kolejce ełkaesianki podejmą w Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego Pałac Bydgoszcz, a brązowe medalistki ubiegłego sezonu pojadą do Opola na mecz z drużyną Uni.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Grot Budowlani Łódź - ŁKS Commercecon Łódź 3:0 (25:17, 25:20, 25:16)
Grot Budowlani: Łazowska, Mitrović, Pol, Bjelica, May, Lisiak, Łysiak (libero).
ŁKS Commercecon: Ratzke, Piasecka, Witkowska, Diouf, Campos, Gryka, Maj-Erwardt (libero) oraz Dudek, Hryszczuk, Zaborowska, Drabek.
MVP: Mackenzie May (Grot Budowlani).
Czytaj też: Zwycięska inauguracja Energi MKS-u Kalisz. MOYA Radomka Radom miała tylko momenty