Liga turecka. Świetna Stysiak. Debiut Czyrniańskiej w "szóstce"

Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak
Twitter / @fbvoleybol / Magdalena Stysiak

Martyna Czyrniańska znalazła się w wyjściowym składzie w trzeciej kolejce ligi tureckiej. Przyjmująca zagrała słabo, ale jej zespół wygrał po tie-breaku. Triumf odniosła też ekipa Stefano Lavariniego i Magdaleny Stysiak.

W Turcji trwa już trzecia kolejka rozgrywek kobiet. Za nami mecze zespołów, które budzą największe zainteresowanie wśród polskich kibiców. Mowa oczywiście o drużynach: Eczacibasi Dynavit Stambuł oraz Fenerbahce Opet Stambuł.

Jako pierwszy do akcji przystąpił team Ferhata Akbasa. Szkoleniowiec zdecydował się na roszady w składzie na mecz z zespołem Aydin B. Sehir Bld. Na ataku znalazła się przyjmująca Irina Woronkowa zamiast Tijany Bosković. Najbardziej cieszy fakt, że szansę na grę w podstawowym składzie otrzymała Martyna Czyrniańska. W kwadracie dla rezerwowych znalazła się za to Alexa Gray.

Nieoczekiwany test dla zespołu "Czyrny"

Wielkiemu faworytowi tego spotkania na początku zupełnie nie szło. Brakowało mu mocnej ofensywy, a i przyjęcie nie było najlepsze. Nieźle spisywała się tylko Hande Baladin. Pozostałe siatkarki miały problem z własnymi akcjami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarskie umiejętności Sabalenki

Rywalki za to prezentowały się pewnie i wykorzystywały każdy błąd ekipy ze Stambułu. Znacznie lepiej działała ich pierwsza akcja, do tego skutecznie grały w kontratakach. Zasłużenie wygrały premierową partię 25:18.

Niestety Czyrniańska miała duże problemy w ataku. Polka nie mogła sforsować bloku, a po jej akcjach przeciwniczki zdobywały szanse na kontry. Akbas zdecydował się na zmiany. Czyrniańska zeszła z boiska na początku drugiego seta. Tym samym zakończyła mecz z dorobkiem trzech punktów (2/10 ataku, 20% skuteczności, 1 blok).

Na kłopoty Bosković. Serbka pojawiła się na boisku, a na przyjęcie przeszła Woronkowa. Taki manewr na nic się zdał w drugim secie. Nawet Tijana nie potrafiła na początku regularnie kończyć akcji. Rosyjska lewoskrzydłowa nie pomagała. Eczacibasi Stambuł przegrało drugą partię 23:25.

Od startu trzeciego seta obraz pojedynku diametralnie się zmienił. Tijana Bosković weszła na swój bardzo dobry poziom. Do tego lepiej spisywała się Irina Woronkowa, a cały czas z naprawdę solidnej strony prezentowała się Hande Baladin.

Ostatecznie drużyna Ferhata Akbasa uniknęła sensacyjnej porażki i pokonała Aydin B.Sehir Bld. 15:13 w tie-breaku. Teraz przed tym zespołem wielkie wyzwanie. Kolejny rywal to turecka potęga VakifBank Stambuł.

Liderka Stysiak

Jako kolejne do akcji przystąpiły siatkarki Fenerbahce Opet Stambuł. W pierwszym secie bardzo trudne warunki postawiły zawodniczki reprezentujące klub Kuzey Boru Genclik. Mocno ryzykowały, wiedząc, że nie mają nic do stracenia. Do tego świetnie zagrywały i wyprowadzały skuteczne kontry.

Po stronie drużyny Stefano Lavariniego dobrze spisywała się tylko Magdalena Stysiak. Sama nie była w stanie wiele zdziałać. Rywalki prowadziły już 17:11. Wtedy jednak do pracy wzięły się faworytki tego spotkania. Weszły na wyższy poziom z zagrywki i pokazały siłę mentalną tureckiego giganta. Ostatecznie wygrały partię otwarcia 25:23.

Druga partia okazała się absolutnym popisem sił ekipy ze Stambułu. Przeciwniczki zostały zdominowane na każdej pozycji. Po stronie Fenerbahce swoją świetną grę kontynuowała Stysiak. Do tego nieźle w końcu wyglądała Arina Fedorowcewa. Ten set zakończył się wynikiem 25:9.

Znacznie więcej problemów ponownie przytrafiło się Fenerbahce w trzeciej partii. Znów pierwsza część należała do Kuzey Boru Genclik. Ten zespół po kilku nieskończonych atakach Polki oraz lewoskrzydłowych prowadził 15:11. Tym razem jednak szybciej obudziła się ekipa Lavariniego i pewnie zamknęła to spotkanie w trzech setach.

Za Magdaleną Stysiak kolejny "dzień w biurze". Biało-Czerwona może pochwalić się wysoką formą na starcie sezonu. W meczu trzeciej kolejki ligi tureckiej zdobyła 16 punktów - 14 atakiem (14/34, 41 procent skuteczności), jeden asem i blokiem.

Wyniki trzeciej kolejki:

Aydin B.Sehir Bld. - Eczacibasi Dynavit Stambuł 2:3 (25:18, 25:23, 12:25, 18:25, 13:15)
Fenerbahce Opet Stambuł - Kuzey Boru Genclik 3:0 (25:23, 25:9, 25:22)

Czytaj także:
Co za gest zagranicznego kibica. Polski klub komentuje
Pięciosetowy bój w Tauron Lidze. Wielki wieczór beniaminka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty