Do ostatniego meczu pierwszej rundy fazy zasadniczej #VolleyWrocław przystąpił w roli faworyta. W końcu miał na koncie cztery wygrane, a ITA TOOLS Stal Mielec zaledwie jedną. Z tego powodu beniaminek zajmował ostatnie miejsce w tabeli Tauron Ligi.
W premierowej odsłonie kilka razy przewagę zbudowały przyjezdne, ale rywalki odrabiały straty. W połowie seta Stal prowadziła 11:7, ale po serii punktowej miejscowych zrobiło się 16:16. Po wyrównanej końcówce to wrocławianki zapewniły sobie piłkę setową, ale jej nie wykorzystały.
Podczas gry na przewagi gospodynie również nie wykorzystały okazji do zamknięcia partii. I to się zemściło, bo trzy punkty z rzędu zdobył beniaminek i ostatecznie zwyciężył 27:25.
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło
W drugiej odsłonie praktycznie cały czas prowadziły mielczanki, a po serii punktowej było nawet 16:11. Momentalnie jednak odpowiedziały rywalki, które doprowadziły do remisu (16:16).
Końcówka ponownie była zacięta, ale tym razem to Stal wypracowała pierwszą piłkę setową. Jednak tutaj również doszło do gry na przewagi, jednak krótszej niż wcześniej. Po doprowadzeniu do remisu wrocławianki zdobyły dwa kolejne punkty i wyrównały stan pojedynku.
Miejscowe poszły za ciosem na początku kolejnej odsłony tej potyczki (7:1). Ich przewaga zarówno malała, jak i wracała na ten sam poziom. Groźnie dla nich zrobiło się przed końcowym fragmentem, kiedy to Stal złapała kontakt (18:19).
Mielczanki przegrywały później 20:22, by zdobyć cztery punkty z rzędu, które dały im piłki setowe (24:22). Pierwszą z nich obroniły przeciwniczki, ale przy kolejnej skapitulowały. Tym razem znów walka była wyrównana, ale obyło się bez gry na przewagi. A przyjezdne zapewniły sobie przynajmniej jedno "oczko" do ligowej tabeli.
W kolejnym secie oba zespoły toczyły wyrównany bój. Żadna z nich nie była w stanie wypracować większej przewagi. Zmieniło się to dopiero przed końcowym fragmentem, kiedy to miejscowe odskoczyły na 18:15.
Ta przewaga okazała się kluczem do sukcesu. Wrocławianki jeszcze ją powiększyły i tym razem zdecydowanie wygrały partię do 19. Tym samym udało im się doprowadzić do tie-breaka.
W nim miejscowe zanotowały udany start (3:0), by chwilę później przegrywać 4:5. Jednak seria siedmiu punktów sprawiła, że faworytki tej rywalizacji były o krok od końcowego triumfu, bo prowadziły aż 12:6.
Po tym, jak zapewniły sobie piłki meczowe (14:7) rywalki stać było jeszcze na jeden zryw. Jednak gdy zdobyły trzy punkty z rzędu wrocławianki przerwały ich krótką serię i zakończyły tą rywalizację.
Tauron Liga, 11. kolejka:
#VolleyWrocław - ITA TOOLS Stal Mielec 3:2 (25:27, 26:24, 23:25, 25:19, 15:10)