Sensacja wisiała w powietrzu - podsumowanie drugiego dnia Pucharu Wielkich Mistrzyń

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W drugim dniu Pucharu Wielkich Mistrzyń nie doczekaliśmy się sensacyjnych rozstrzygnięć. Faworytki turnieju, siatkarki Brazylii i Włoch, zanotowały na swoim koncie kolejne zwycięstwa. Bliskie sprawienia sensacji były jednak Koreanki, które prowadziły z mistrzyniami Europy 2:0, lecz ostatecznie musiały uznać wyższość siatkarek z Półwyspu Apenińskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Tajlandia - Dominikana 1:3 (25:14, 20:25, 21:25, 26:28)

W pojedynku drużyn debiutujących w Pucharze Wielkich Mistrzyń, lepsze okazały się siatkarki Dominikany, które pokonały po czterosetowym boju reprezentację Tajlandii. Początek spotkania nie zapowiadał tego, czego byliśmy świadkami po ostatnim gwizdku sędziów. Po pierwszym, zdecydowanie wygranym secie przez mistrzynie Azji (25:14), mało kto spodziewał się, że ostatecznie ze zwycięstwa cieszyć się będą siatkarki Dominikany. Jednak mistrzynie strefy Norceca szybko otrząsnęły się po klęsce w pierwszej odsłonie meczu i w kolejnych partiach pokazały swoją wyższość nad siatkarkami z Półwyspu Indochińskiego.

Najlepiej punktującymi zawodniczkami spotkania były Dominikanka Prisilla Rivera Brens i Tajlandka Sittirak Onuma, które zapisały na swoim koncie po 19 punktów.

Włochy - Korea 3:2 (24:26, 24:26, 28:26, 25:19, 15:9)

Sensacyjnie rozpoczął się pojedynek między mistrzyniami Europy a czwartą drużyną Azji. Po dwóch wygranych przez Koreanki setach, w identycznych rozmiarach (26:24), otworzyła się szansa przed azjatycką drużyną na wygranie meczu w trzech partiach. Jednak to Włoszki cieszyły się ostatecznie ze zwycięstwa w trzecim secie, który zakończył się wynikiem 28:26. Dwie kolejne odsłony meczu to już zdecydowana dominacja siatkarek z Półwyspu Apenińskiego. Jeszcze raz sprawdziło się stare siatkarskie powiedzenie, że kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3.

Najlepszymi zawodniczkami w zwycięskiej drużynie były Francesca Piccinini (22 punkty) i Simona Gioli (20 punktów). Po drugiej stronie siatki prym wiodła Koreanka Kim Yeon-Koung, zdobywczyni 29 punktów.

Brazylia - Japonia 3:1 (24:26, 25:21, 25:23, 25:21)

Pojedynek kończący drugą serię spotkań rozpoczął się od niespodziewanego zwycięstwa Japonek w pierwszym secie nad mistrzyniami olimpijskimi z Pekinu. Chociaż Brazylijki miały piłkę setową, to ostatecznie z wygranej w inauguracyjnej odsłonie meczu cieszyły się siatkarki z Kraju Kwitnącej Wiśni (26:24). Dalsza część meczu przebiegała już pod dyktando siatkarek z Ameryki Południowej, które wygrały trzy kolejne partie, choć nie przyszło im to wcale łatwo. W każdym z przegranych setów gospodynie turnieju stawiały silny opór siatkarkom z Kraju Kawy. Japonki popisywały się świetną obroną w polu i trudną zagrywką, a przedturniejowe zapowiedzi o pozycji medalowej w Pucharze Wielkich Mistrzyń nie były pustymi słowami. Jeśli japońskie siatkarki utrzymają taką dyspozycję w następnych pojedynkach, to nie jest wykluczone, że na koniec turnieju cieszyć się będą z drugiego lub trzeciego miejsca.

Najwięcej punktów w zespole Brazylii zdobyły: Marianne Steinbrecher - 21 oraz Sheilla Castro - 19. W drużynie pokonanych najlepiej punktowała Erika Araki, która zapisała na swoim koncie17. Niewiele gorsza była Saori Kimura, zdobywczyni 16 punktów.

Tabela Pucharu Wielkich Mistrzyń

Lp. Zespół Mecze Punkty Sety Ratio pkt
1. Brazylia246:11.184
2. Włochy246:21.103
3. Japonia234:41.086
4. Dominikana233:40.886
5. Tajlandia221:60.953
6. Korea223:60.847

W trzeciej serii spotkań, która zostanie rozegrana 12 listopada, odbędą się następujące pojedynki:

Korea - Brazylia

Dominikana - Włochy

Japonia - Tajlandia

Źródło artykułu:
Komentarze (0)