Piotr Gruszka wciąż nie wrócił w pełni do zdrowia po kontuzji łydki, jakiej nabawił się w październiku. Siatkarz pojawił się co prawda na boisku w dwóch ostatnich spotkaniach Delekty Bydgoszcz, ale nie rozegrał jeszcze po kontuzji pełnego meczu. O tym, czy pojedzie do Japonii zadecyduje spotkanie z trenerem Danielem Castellanim oraz lekarzem kadry. Gruszka w Bełchatowie zjawi się w czwartek.
- Sprawa Piotra jest jeszcze otwarta. Nie jest on do końca wyleczony po kontuzji, jakiej klika tygodni temu doznał w meczu ligowym - mówi w rozmowie z portalem pzps.pl Castellani. Jeżeli Gruszka nie będzie w pełni sił, by jechać do Japonii, jego miejsce zajmie przyjmujący Asseco Resovii Marcin Wika, który z powodu kontuzji nie był zdolny do gry na ostatnich mistrzostwach Europy.
Nie w pełni zdrowy jest Marcin Możdżonek, który rozchorował się po powrocie z Klubowych Mistrzostw Świata w Katarze. - Ma gorączkę, nie czuje się najlepiej, więc nie wiadomo czy uda mu się jutro dotrzeć do Bełchatowa. Może mieć więc jeden czy dwa dni opóźnienia. Powiedziałem mu, że najważniejsze jest, żeby doszedł do siebie - wyjaśnia Castellani.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)