Przebudzenie w derbach w PlusLidze. Decydowały detale

Materiały prasowe / Ślepsk Malow Suwałki / Miłosz Kozakiewicz / Na zdjęciu: atakuje Paweł Halaba
Materiały prasowe / Ślepsk Malow Suwałki / Miłosz Kozakiewicz / Na zdjęciu: atakuje Paweł Halaba

We wcześniejszych meczach w PlusLidze niewiele wychodziło siatkarzom Ślepska Malow. Przełamanie nadeszło w prestiżowym spotkaniu z Indykpol AZS-em Olsztyn. Suwalczanie rozstrzygnęli dwa sety w grze na przewagi, a pojedynek zakończył się wynikiem 3:1.

Prestiżowa rywalizacja bliskich sobie na mapie Polski klubów trwa regularnie od czterech sezonów. W 2019 roku Ślepsk Malow Suwałki dołączył w PlusLidze do Indykpol AZS-u Olsztyn. Bilans przed niedzielnym, dziewiątym spotkaniem regionalnych rywali był wyrównany - oba zespoły odniosły po cztery zwycięstwa.

W niedzielę lepiej wystartowali siatkarze Ślepska, którzy zwyciężyli 25:23 w pierwszym secie. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza rozstrzygnęli partię po czterech meczach, w których przegrywali 0:3. Małe przełamanie stało się faktem, a przeciwnik z Warmii musiał mieć się na baczności. Lekceważenie gospodarzy mogło źle się skończyć.

W drugim secie AZS starał się wywrzeć mocniejszą presję na gospodarzach. Wyżej notowana w PlusLidze drużyna podjęła kilka prób oddalenia się od przeciwnika, ale okazały się one nieskuteczne. Po asie serwisowym Bartosza Filipiaka zrobiło się 19:19. Kilka minut później rozpoczęła się krótka walka na przewagi, którą zakończył Ślepsk punktem na 27:25. Gospodarze zdobyli prowadzenie 2:0 w meczu i jednocześnie punkt do tabeli blokiem na ich byłym środkowym Cezarym Sapińskim.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

Seria Ślepska od wyniku 3:2 do 7:2 zapowiadała nadchodzące zakończenie meczu. Paweł Halaba wszedł w pole serwisowe, a jego kompani z pierwszej linii ustawiali bloki jak z podręcznika siatkówki. Ślepsk nie zdał egzaminu z pilnowania wyniku. Po asie serwisowym Cezarego Sapińskiego zrobiło się 13:13, a po kolejnej serii zagrywek Alana Souzy 17:14 dla Akademików. Falstart w partii nie przeszkodził Indykpol AZS-owi wygrać 25:18 i przedłużyć mecz.

I olsztynianie kontynuowali natarcie. Podbudowani poprzednim setem, punktowali na początku czwartej partii, a ich atutem był serwis. Dobre wejście z kwadratu rezerwowych na boisko zaliczył Manuel Armoa i po jego ataku zrobiło się 11:6. Jako, że w derbach, zespoły nie lubiły być daleko od siebie, to wkrótce Ślepsk wyrównał na 13:13. Po raz drugi doszło do walki na przewagi i po raz drugi zwyciężyli suwalczanie. Blok na 26:24 zakończył mecz.

Ślepsk Malow Suwałki - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:23, 27:25, 18:25, 26:24)

Ślepsk: Sanchez, Halaba, Firszt, Stajer, Gallego, Filipiak, Czunkiewicz (libero) oraz Stern, Kaciczak, Buculjević, Macyra

AZS: Tuaniga, Jakubiszak, Karlitzek, Sapiński, Szymendera, Sousa, Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Szerszeń, Majchrzak, Armoa

MVP: Bartosz Filipiak (Ślepsk)

Tabela PlusLigi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Puchar CEV kobiet został wzięty szturmem. Godzina gry w meczu finałowym
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty