Początkowe wydarzenia na boisku kontrolowali mistrzowie Polski (5:8). Olsztynianie jednak nie dawali za wygraną i po ataku Szymona Jakubiszaka doprowadzili do remisu (10:10). Taki wynik utrzymywał się do samej końcówki pierwszego seta - po błędzie Alana Souzy, jastrzębianie prowadzili dwoma punktami (21:23).
Błędy po stronie gospodarzy namnażały się. Nieudany atak Nicolasa Szerszenia dał drużynie Jastrzębskiego Węgla piłkę setową, którą chwilę później wykorzystał Jurij Gladyr (22:25).
Początek drugiej partii był niemal bliźniaczy. "Pomarańczowi" prowadzili 3:7, jednak po zażartej walce w obronie i dobrej grze w ataku oraz bloku "Akademicy" ponownie doprowadzili do remisu (9:9). Jastrzębian jednak w tym meczu cechował spokój, jeśli chodzi o wydłużone akcje, których w tym fragmencie seta było sporo.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjemne z pożytecznym, czyli obóz w ciepłych krajach sióstr Kaczmarek
To pozwoliło im na zbudowanie ponownej przewagi (13:16). W zespole z Olsztyna wkradło się sporo niedokładności w grze, co wykorzystywali ich rywale. Jastrzębianie nakręcali się coraz lepszą grą, na którą olsztynianie nie mieli sposobu - ostatecznie set zakończył nieudany serwis Moritz Karlitzek (20:25).
Trzeci set to lepszy start AZS-u Olsztyn (5:2), jednak dzięki dobrej grze w ataku Tomasza Fornala i Jeana Patry'ego oraz zagrywkom Rafała Szymury jastrzębianie szybko odrobili straty (5:7). Spirala błędów w ekipie AZS-u napędzała się, głównie na zagrywce (10:15). Gra gospodarzy ruszyła, kiedy to mocnymi serwisami popisywał się Alan Souza, a kontry skutecznie wykorzystywał Szerszeń (18:18).
Remis nie trwał jednak długo, ponieważ chwilę później Jastrzębski Węgiel prowadził dwoma punktami (19:21). Drużyna Javiera Webera rozpaczliwie próbowała gonić wynik, ale na wyraźnie lepszych rywali to nie starczyło. Ostatni punkt w tym meczu zdobył Jean Patry (22:25).
Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 0:3 (22:25, 20:25, 22:25)
MVP: Norbert Huber (Jastrzębski Węgiel)
AZS: Tuaniga, Souza, Szerszeń, Karlitzek, Sapiński, Jakubiszak, Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Armoa, Szymendera
Jastrzębski: Toniutti, Patry, Fornal, Szymura, Huber, Gładyr, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Patry
Zobacz także:
>Liga japońska potwierdza wysokie aspiracje. Zasili ją kolejny zawodnik z PlusLigi