W 2022 roku po raz pierwszy do Polski trafił Giampaolo Medei. Włoski szkoleniowiec opuścił Ziraat Bankasi Ankara i podpisał kontrakt z Asseco Resovią Rzeszów. Ten co prawda obowiązywał na jeden sezon, ale obie strony były zainteresowane przedłużeniem współpracy.
Fakt ten nie dziwi, bowiem po pierwszy od dawna rzeszowianie zdobyli medal w PlusLidze. Udało im się zwyciężyć rywalizację o brąz z Aluron CMC Wartą Zawiercie, dzięki czemu zapewnili sobie miejsce w Lidze Mistrzów.
Obecnie Resovia zajmuje 4. miejsce, ale fatalnie spisała się w Lidze Mistrzów. Niewykluczone zatem, że w kolejnym sezonie poprowadzi ją inny szkoleniowiec, bo Medei może wrócić do Włoch.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Tamtejsze media informują, że jest obecnie najpoważniejszym kandydatem do powrotu na ławkę trenerską Cucine Lube Civitanova. 50-latek stał się szkoleniowcem tego klubu w 2017 roku, ale w połowie kolejnego sezonu został zwolniony.
"W ostatnich dniach pracowaliśmy nad śladem, który pozostaje ukryty i... prowadzi do Giampaolo Medeiego. Nie otrzymaliśmy zaprzeczenia w sprawie negocjacji, a jedynie potwierdzenia. Po wielu doświadczeniach za granicą chciałby wrócić do ojczyzny" - czytamy w artykule, który opublikował portal Il Resto del Carlino Macerata.
Włodarze Lube nie są zadowolone z obecnych wyników drużyny pod wodzą Gianlorenzo Blenginiego. Klub zajmuje 4. miejsce we włoskiej Serie A i traci 13 punktów do liderującego Itas-u Trentino. To sprawia, że gigant myśli o zmianie szkoleniowca, o której zapewne ostatecznie zadecydują play-offy.
Przeczytaj także:
Głośny powrót do Tauron Ligi jest coraz bliżej