Prawie miesięczna przerwa sprzyja rozgrywaniu sparingów i gier kontrolnych. Rosyjska drużyna Dynama Moskwa rozgrywa serię sparingów we Włoszech. W ostatnim zmierzyła się z drużyną Joanny Kaczor, RebecchiLupa Piacenza.
Trenerem zespołu z Piacenzy jest Giovanni Caprara. Siatkarki Dynama pokonując włoski klub udowodniły swoją wartość, bowiem Caprara jest szkoleniowcem kadry narodowej Rosji.
W pierwszej partii Piacenza prowadziła już 24:21, ale w tym momencie stanęła, a Rosjanki zanotowały pięciopunktową serię i wygrały do 24. Wynik źle wpłynął na Włoszki, które drugi set przegrały łatwo 19:25. Caprara zmobilizował swoje podopieczne, co zaowocowało wygraną partią 25:23. Podrażnione mistrzynie Rosji chciały wygrać czwartą odsłonę spotkania i tym samym zakończyć sparing. Jednak to Piacenza była bliżej triumfu, bowiem prowadziła już 24:22. Dynamo zniwelowało stratę i na tablicy wyników widniał remis 24:24. Końcówka była nerwowa, ostatecznie wygrały Rosjanki 31:29.
Najlepiej punktującymi w zespole Dynama były Natalia Gonczarowa oraz Jelena Godina, które zdobyły odpowiednio 31 i 17 "oczek". Joanna Kaczor zdobyła dla swojej drużyny 18 punktów.
Giovanni Capraca, dla którego było to wyjątkowe spotkanie, nie był do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych. - Dla nas był to bardzo ważny i prestiżowy mecz. Zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy, a niektóre nam nie wyszły. W naszej grze brakuje ciągłości. Przegraliśmy przez własne błędy oraz ze względu na klasę przeciwnika, z którym przyszło nam się zmierzyć - powiedział po sparignu z Rosjankami. - Jednak jestem zadowolony, bo w porównaniu do ostatnich ligowych meczów zrobiliśmy krok naprzód - dodał.
RebecchiLupa Piacenza - Dynamo Moskwa 1:3 (24:26, 19:25, 25:23, 29:31)
Piacenza: Dall'Ora (10), Angeloni (8), Kaczor (18), Borrelli (0), Nicolini (1), Petrucci (3), Stufi (15), Beier (11), Jerkov (1), Kajalina (2), Croce (libero)
Dynamo: V. Gonczarowa (6), Makhno (1), Perepelkina (11), O. Parkhomenko (6), Safronova 6, N. Gonczarowa (31), Kuzjakina (libero) oraz Godina (17)
Sędziowali: Maurizio Giani i Michele Rocca
na Instagramie 
na Facebooku 
