Kibice w naszym kraju mieli nadzieję, że po dziewięciu latach polski zespół ponownie zagra w finale Pucharu CEV. Po pierwszym spotkaniu półfinałowym trudno jednak o optymizm. Siatkarki Grot Budowlanych Łódź, chcąc powtórzyć wyczyn Atomu Trefla Sopot i zawalczyć o trofeum, będą musiały odrobić straty z własnego parkietu.
Podopieczne Macieja Biernata dobrze rozpoczęły mecz, wygrywając na inaugurację. Kolejne partie padły jednak łupem Szwajcarek, które ku rozpaczy 1800 kibiców zgromadzonych w Atlas Arenie, sprawiły sporą niespodziankę.
Gospodyniom nie pomogła doskonała gra Jeleny Blagojević (18 punktów) i Mackenzie May (12 punktów). Kompletnie zawiodła natomiast Ana Bjelica, która do dorobku zespołu dorzuciła zaledwie 7 punktów przy skuteczności ataku na poziomie 16 procent (4/25). Równie negatywne wrażenie pozostawiła sobie jej zmienniczka Andrea Mitrovic (1 punkt i 20 procent).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie robiła tego od ponad dwóch lat. W końcu się przełamała!
Liderką szwajcarskiej ekipy były Tiata Scambray oraz Madeline Haynes, obie zdobyły po 23 punkty. Solidnym wsparciem była dla nich Tessa Grubbs (15 punktów). To właśnie na barkach wspomnianego tercetu w zdecydowanej większości opierała się gra ekipy ze Szwajcarii.
W drugim półfinale po ciężkim boju zwyciężyły niedawne pogromczynie Grupy Azoty Chemika Police. Włoszki do sukcesu poprowadziła Avery Skinner (24 punkty). Z dobrej strony zaprezentowała się Kaja Grobelna, autorka 18 punktów i 5 punktowych bloków. Po drugiej stronie siatki na wyróżnienie zasługują Karin Palgutowa i Ljubica Kecman, które zdobyły po 18 punktów oraz Candelaria Herrera Rodriguez (16 punktów).
Wyniki meczów półfinałowych Pucharu CEV kobiet:
Grot Budowlani Łódź - Viteos Neuchatel Universite Club Volleyball 1:3 (25:17, 21:25, 26:28, 22:25)
Reale Mutua Fenera Chieri - SF Paris Saint Cloud 3:2 (20:25, 25:17, 23:25, 25:15, 15:13)
Mecze rewanżowe rozegrane zostaną 27 lutego w Neuchatel i 28 lutego w Chieri.
Czytaj także:
Wielki mecz Projektu Warszawa! Puchar Challenge na wyciągnięcie ręki!
Puchar Polski bez obrończyń trofeum. Znamy komplet par półfinałowych