Po tym, jak w 21. kolejce PlusLigi Trefl Gdańsk przegrał z PGE GiEK Skrą Bełchatów 2:3, nie przełamał się w starciu z Projektem Warszawa. Mimo to był faworytem meczu ze Ślepskiem Malow Suwałki, który zanotował cztery porażki od zwycięstwa z GKS-em Katowice.
Gospodarze od startu nadawali ton rywalizacji (5:1). Rywale od razu odrobili dwa punkty, ale kontakt złapali dopiero w połowie premierowej odsłony (9:10). Tyle tylko, że to Trefl zanotował serię, po której odskoczył na 19:11.
Wówczas w Ergo Arenie nikt nie miał wątpliwości, że gospodarze zgarną pierwszego seta. Mimo że rywale robili co mogli, to ostatecznie Ślepsk uległ faworytowi z Gdańska 20:25.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Od początku drugiej partii oglądaliśmy grę punkt za punkt aż do czasu, gdy Trefl odskoczył na 6:4. Szybko jednak ponownie doszło do zaciętej rywalizacji, podczas której żadna z drużyn nie była w stanie wypracować przewagi.
Zwrot akcji miał miejsce w momencie, gdy gdańszczanie prowadzili 19:18. Od tego stanu stracili trzy punkty z rzędu, ale od razu odrobili stratę i doprowadzili do remisu (21:21). W końcówce górą był Ślepsk, bo od wyniku 22:22 zgarnął komplet "oczek" i zwyciężył 25:22.
Podobnie, jak drugi set rozpoczął się kolejny. Jednak tym razem Trefl w momencie, gdy prowadził 6:5 zdobył trzy punkty z rzędu i dzięki temu wyszedł na 9:5. Mimo że w pewnym momencie Ślepsk odrobił część strat (10:12), to wrócił do czterech "oczek" przewagi (14:10).
Seria pięciu punktów z rzędu sprawiła, że gdańszczanie odskoczyli na 20:12. I to oni do samego końca kontrolowali przebieg seta, by ostatecznie zwyciężyć 25:16. Tym samym szybko odbudowali się po przegranej poprzedniej partii.
Start kolejnej odsłony rywalizacji był udany dla faworyta (3:0). Ślepsk trzykrotnie łapał kontakt, aż w końcu zbudował pięciopunktową przewagę (11:6). Mimo to zespół z Suwałk ponownie zbliżył się do rywali (13:14).
Seria punktowa w połączeniu ze wcześniejszą zdobyczą Trefla sprawiła, że na tablicy świetlnej pojawił się wynik 21:15. Od tego stanu gdańszczanie kontrolowali już przebieg końcówki seta i nie pozwolili rywalom na żaden zryw, ostatecznie zamykając partię do 18. Dzięki temu zespół z Trójmiasta wrócił na zwycięską ścieżkę i będąc na 5. miejscu traci już tylko dwa "oczka" do Asseco Resovii Rzeszów, która sensacyjnie przegrała z beniaminkiem z Częstochowy.
PlusLiga, 23 kolejka:
Trefl Gdańsk - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:20, 22:25, 25:16, 25:18)