W poprzednim tygodniu odbyły się pierwsze mecze ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Na zdecydowanie najłatwiejszego rywala trafił Ziraat Bankasi Ankara, który zajął 1. miejsce w grupie, gdzie rywalizował z obrońcą tytułu Grupa Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Turecki zespół trafił na hiszpańskie Guaguas Las Palmas, który musiało przejść dodatkową rundę, by zagrać w 1/4 finału. W niej rewelacja tegorocznej edycji elitarnych rozgrywek ograła czeską Lvi Pragę. Ziraat na wyjeździe zwyciężył 3:1.
Tym samym w rewanżu zespół z Ankary musiał wygrać dwa sety, by zameldować się w półfinale. Tymczasem już w premierowej odsłonie Ziraat niespodziewanie został rozbity, ponieważ przegrał aż 17:25.
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
A to nie był koniec znakomitej gry gości. Bo ci poszli za ciosem nawet w drugiej partii mimo że wydawało się, iż Ziraat opanuje sytuację. Tymczasem to Guaguas zwyciężyło 25:21 i było o krok od doprowadzenia do złotego seta.
Po kolejnej partii stało się jasne, że właśnie złoty set zadecyduje o tym, kto może zostać potencjalnym rywalem Jastrzębskiego Węgla w półfinale. Guaguas zwyciężyło 25:18 i tym samym spotkanie zakończyło wynikiem 3:0.
Tym samym hiszpański zespół sprawił sensację, a ta mogła stać się jeszcze większa. Ostatecznie jednak w najważniejszym momencie Ziraat wzniósł się na wyżyny i zakończył dodatkową partię triumfem 15:7, dzięki czemu ostatecznie zameldował się w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów.
Wiemy już, że rywalem tureckiej drużyny będzie właśnie mistrz Polski. Ten przegrał z Gas Sales Bluenergy Piacenzą we Włoszech po tie-breaku, ale na własnym parkiecie rozbił napakowanego gwiazdami rywala 3:0.
Liga Mistrzów, rewanż ćwierćfinału:
Ziraat Bankasi Ankara - Guaguas Las Palmas 0:3 (17:25, 21:25, 18:25)
Złoty set: 15:7.
Awans: Ziraat Bankasi Ankara.