W pierwszym secie spotkania mieleccy kibice przecierali oczy ze zdziwienia. Tak grającej Stali, nie oglądali już dawno. Na pierwszą przerwę techniczną mielczanki schodziły prowadząc 8:2. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Stala nadal dominowała na parkiecie i systematycznie powiększała prowadzenie. Przewaga mieleckiej drużyny w pewnym momencie sięgnęła 10 punktów. Druga przerwa techniczna i wynik 16:8. Siatkarki trenera Rafała Prusa, ani myślały zwalniać tempa i wciąż powiększały przewagę. Pierwszą partię wygrały w stosunku 25:11. Takiego pogromu chyba nikt się nie spodziewał. Na szczególną uwagę w tym secie, zasługują Sylwia Wojcieska i Iwona Niedźwiedzka, które zdobyły większość punktów dla swojego zespołu.
Pierwszy punkt w drugim secie pada łupem wrocławianek. Później drużyny grały punkt za punkt, ale to ekipa Stali prowadziła na pierwszej przerwie 8:6. Stal odskoczyła na trzy punkty (10:7), ale gwardzistki mozolnie odrabiały straty i wynik zrobił się remisowy (13:13). W dolnośląskiej ekipie w końcu coś zaskoczyło i wrocławianki wyszły na prowadzenie 16:14. Gwardzistki wyraźnie otrząsnęły się po pierwszym secie. Zaczęły regularnie zdobywać punkty i ich przewaga utrzymywała się do stanu 20:17 . Stal potrafiła się zmobilizować i wyrównać na 21:21. Końcówka należała jednak do Impel Gwardii i wrocławianki wygrały tego seta 25:22. W secie tym, na poziomie do jakiego przyzwyczaiła nas w tym sezonie, zagrała Katarzyna Mroczkowska. To głównie jej zasługa że wrocławianki doprowadziły do remisu.
Trzecia partia rozpoczyna się od prowadzenia mielczanek 2:0. Stal nie zwalnia tempa i powiększa przewagę (8:4). Trzeci set zaczyna powoli przypominać pierwszą odsłonę tego meczu. Przewaga Stali, stale rośnie i w pewnym momencie robi się już 12:4. Wrocławianki całkowicie sobie nie radziły i zawodziły w niemal każdym elemencie gry. Druga przerwa techniczna to już bardzo wysoka zaliczka mielczanek, wynik brzmi 16:6. Bezpieczna przewaga Stali utrzymuje się w dalszej części seta i gospodynie pewnie tryumfują w tej partii 25:13. We wrocławskim zespole, w tym secie, w ogóle nie funkcjonował blok. Gwardia nie zdobyła blokiem ani jednego punktu.
Wynik czwartego seta otwiera Impel Gwardia. Gra była bardzo wyrównana i na pierwszej przerwie wrocławianki prowadziły 8:7. Na parkiecie wciąż trwała walka punkt za punkt, żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na kilku punktową przewagę. Na drugiej przerwie, dla odmiany, na jednopunktowym prowadzeniu były siatkarki z Mielca. Obie drużyny walczyły bardzo zaciekle. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale to wrocławianki zachowały więcej zimnej krwi i wygrały seta 27:25. Stal, przy stanie 24:23, miała piłkę setową. Mielczanki nie wykorzystały jednak szansy na zakończenie spotkania.
Piątego seta lepiej rozpoczynają mielczanki, ale po chwili na tablicy wyników widnieje już rezultat 3:1 dla gwardzistek. Gospodynie doprowadzają jednak do remisu po 4. Stal grała równo, popełniała mniej błędów i wyszła na prowadzenie 8:6. Siatkarki z Mielca nie zwalniały tempa i po chwili zrobiło się już 12:8. Gospodynie kontrolowały przez cały czas sytuację na parkiecie i nie pozwoliły wrocławiankom na odrobienie strat. W efekcie wygrały seta 15:10 i odniosły swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Kolejny raz w tym sezonie, znakomity występ notuje Katarzyna Mroczkowska. Siatkarka Gwardii w całym meczu zdobyła aż 31 punktów. Tym razem jednak, świetny występ atakującej Gwardii, nie pozwolił jej drużynie na odniesienie zwycięstwa.
Stal Mielec - Impel Gwardia Wrocław 3:2 (25:11, 22:25, 25:13, 25:27, 15:10)
Stal Mielec: Anita Kwiatkowska, Magdalena Piątek, Dorota Wilk, Sylwia Wojcieska, Dorota Ściurka, Iwona Niedźwiecka, Agata Durajczyk (libero) oraz Agata Wilk
Impel Gwardia Wrocław: Olga Owczynnikowa, Katarzyna Mroczkowska, Monika Czypiruk, Marta Czerwińska, Dominika Sobolska, Zuzanna Efimienko, AleksandraKrzos (libero) oraz Bogumiła Barańska, Agnieszka Jagiełło, Joanna Wołosz, Aleksandra Szafraniec
MVP: Iwona Niedźwiedzka
Sędziowie: Krzysztof Łygoński, Piotr Skowroński