Błyskawiczna riposta mistrza Polski. Jastrzębski Węgiel odzyskał pozycję lidera

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /  Na zdjęciu: Norbert Huber, Rafał Szymura
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Norbert Huber, Rafał Szymura

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla nie pozwolili zawiercianom zbyt długo cieszyć się prowadzeniem w tabeli PlusLigi. Mistrzowie Polski bez problemów pokonali PGE GiEK Skrę Bełchatów, mimo absencji Tomasza Fornala (3:0).

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przez długi czas przewodzili w tabeli PlusLigi, jednak wtorkowe zwycięstwo Aluronu CMC Warty z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, zepchnęło mistrzów Polski na drugą pozycję. Podopieczni Marcelo Mendeza, aby odzyskać palmę pierwszeństwa, potrzebowali zwycięstwa z walczącą o miejsce w ósemce PGE GiEK Skrą Bełchatów.

Goście dobrze rozpoczęli to spotkanie, odskakując krótko po starcie na dwa punkty. Rywali błyskawicznie zastopował jednak Jurij Gladyr. Po asie serwisowym w wykonaniu środkowego mistrzów Polski jastrzębianie przejęli inicjatywę, choć do stanu 10:10 gracze PGE GiEK Skry utrzymywali kontakt. Nie przeszkadzała im w tym nawet słaba skuteczność Dawida Konarskiego i Robert Adrian Aciobanitei. W ataku nadrabiali Bartłomiej Lemański i Bartłomiej Lipiński.

Z czasem miejscowi zaczęli odskakiwać, wykorzystując ograniczone możliwości Grzegorza Łomacza na rozegraniu i doskonały blok Norberta Hubera. Nieźle w ofensywie prezentował się Oliver Sedlacek, zastępujący w wyjściowym składzie Tomasza Fornala. Po bloku na Dawidzie Konarskim różnica wzrosła do sześciu oczek (19:13). To ustawiło przebieg końcówki pierwszego seta, która przebiegała pod dyktando gospodarzy.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Drugą odsłonę miejscowi rozpoczęli od mocnego uderzenia. Jurij Gladyr kilkakrotnie huknął z zagrywki i przewaga mistrza Polski wzrosła do czterech punktów. Trener Marcelo Mendez z dużym spokojem spoglądał w kierunku boiska. Przy stanie 10:5 Argentyńczyk zdecydował się na podwójną zmianę, posyłając do boju Jarosław Macionczyka i Ryana Sclatera. Przewaga jastrzębian była na tyle wyrazista, że Benjamin Toniutti i Jean Patry mogli nieco odpocząć (13:6).

Norbert Huber zapowiadał, że w obecnym sezonie chciałby zapisać na swoim koncie 120 bloków, tymczasem w połowie drugiego seta, po zatrzymaniu Adriana Aciobanitei, jego licznik wskazywał 107. Bełchatowianie nie mieli argumentów, aby cokolwiek zmienić w swojej grze. Fatalnie prezentował się Dawid Konarski, któremu skutecznością dorównywali pozostali skrzydłowi. Na ich tle wybijał się Mateusz Poręba. To było za mało, aby nawiązać skuteczną walkę z gospodarzami.

Przed trzecim setem Andrea Gardini postanowił nieco pozmieniać, na boisku pojawili się Ilija Petkow i Pierre Derouillon. To przyniosło pozytywny efekt, choć największa w tym zasługa Dawida Konarskiego, który odzyskał skuteczność. PGE GiEK Skra dzięki temu zdołała zbudować czteropunktową przewagę (7:11), zmuszając Marcelo Mendeza do wzięcia po raz pierwszy przerwy na żądanie.

Uwagi Argentyńczyka przyniosły efekt, jastrzębianie błyskawicznie zniwelowali straty i przejęli inicjatywę. Chwilę później mistrzowie Polski odjechali rywalom. Autowy atak Dawida Konarskiego zwiększył stratę bełchatowian do trzech oczek (17:14). Andrea Gardini poprosił o przerwę, zrugał swoich podopiecznych, ale to nie wpłynęło na przebieg seta. Gospodarze grając na dużym luzie dopełnili dzieła, odzyskując po kilkunastu godzinach pozycję lidera tabeli PlusLigi.

Jastrzębski Węgiel - PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:19, 25:20, 25:19)

Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Sedlacek, Patry, Gladyr, Szymura, Huber, Popiwczak (libero) oraz Sclater, Maciończyk;

PGE GiEK Skra: Konarski, Lemański, Łomacz, Poręba, Aciobanitei, Lipiński, Diez (libero) oraz Kupka, Derouillon, Petkov.

MVP: Marko Sedlacek (Jastrzębski Węgiel)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 88 35 30 5 95:33
2 Aluron CMC Warta Zawiercie 86 37 30 7 98:43
3 PGE Projekt Warszawa 72 34 24 10 80:42
4 Asseco Resovia Rzeszów 68 34 24 10 84:51
5 Bogdanka LUK Lublin 61 34 21 13 76:57
6 Trefl Gdańsk 56 36 17 19 72:67
7 PSG Stal Nysa 50 34 16 18 67:70
8 Indykpol AZS Olsztyn 48 34 14 20 64:70
9 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 47 34 16 18 61:63
10 PGE GiEK Skra Bełchatów 46 32 16 16 59:64
11 Barkom Każany Lwów 38 32 13 19 52:70
12 Ślepsk Malow Suwałki 35 32 12 20 48:71
13 KGHM Cuprum Lubin 32 34 10 24 46:81
14 GKS Katowice 30 32 10 22 46:76
15 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 24 30 7 23 34:77
16 Enea Czarni Radom 20 30 7 23 29:76

Czytaj także:
Znamy termin finału Ligi Mistrzów z udziałem Jastrzębskiego Węgla
Wilfredo Leon w PlusLidze. Zdradził co zaważyło na jego decyzji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty