Jak poinformował rosyjski kanał SHOT, z atakującym Zenita Kazań Maksimem Michajłowem oszuści skontaktowali się już we wrześniu ubiegłego roku. Zgłosili, że nieznane osoby próbowały wypłacić pieniądze z konta siatkarza. Zasugerowali, że aby temu zapobiec, środki należy wpłacić w bezpieczne miejsce.
Michajłow udał się do bankomatów i przelał na konta około 8,4 miliona rubli, tj. blisko 360 tys. złotych. Policja wobec tego zdarzenia wszczęła sprawę karną z artykułu "Oszustwa na szczególnie dużą skalę". Bulwersujący w całej sprawie jest fakt, że w sprawę zamieszany był inspektor policji drogowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji w Kazaniu, który został zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Z ustaleń śledczych wynika, że policjant pomógł oszustom w wypłacie skradzionych środków od gracza Zenitu.
Służba prasowa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Tatarstanu nie skomentowała jeszcze tej informacji. Sam zawodnik również odmawia komentarzy.
W październiku Wszechrosyjska Federacja Piłki Siatkowej (VFV) poinformowała, że podobne próby wyłudzenia dotyczą kilku siatkarzy, którzy drogą mailową otrzymali komunikat rzekomo pochodzący od najwyższych urzędników VFV. W piśmie informowano zawodników o rzekomych problemach z prawem i oferowano ich rozwiązanie w zamian za nagrodę pieniężną.
"W ostatnim czasie niezidentyfikowane osoby niebędące pracownikami VFW podały się za pracowników i dopuszczały się czynów niezgodnych z prawem w celu nielegalnego uzyskania informacji, a także dokonywały oszustw finansowych. Należy pamiętać, że tego typu komunikaty nie mogą być otrzymywane od urzędników VFW! Prosimy o zachowanie czujności i pamiętanie, że takie działania są nielegalne" - stwierdził jeden z przedstawicieli Wszechrosyjskiego Związku Piłki Siatkowej w rozmowie z BO Sport.
Czytaj także:
Gwiazdor reprezentacji Ukrainy niezadowolony ze zmiany selekcjonera. Wymowne słowa
Aleksiej Spiridonow zaskakuje. Mówi o występie Rosjan na igrzyskach olimpijskich
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?