Błyskawiczne zwycięstwo mistrza Polski. Jastrzębski Węgiel bliżej półfinału PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / CEV / Radość siatkarzy Jastrzębskiego Węgla
Materiały prasowe / CEV / Radość siatkarzy Jastrzębskiego Węgla
zdjęcie autora artykułu

Pierwszy mecz fazy play-off pomiędzy Indykpolem AZS Olsztyn i Jastrzębskim Węglem zakończył się po myśli faworyta. Mistrzowie Polski bez większych problemów pokonali siatkarzy z Warmii i Mazur 3:0.

Początkowy wynik w pierwszym secie stawiał w lepszej sytuacji gości (9:12). Benjamin Toniutti często korzystał z usług Tomasza Fornala i Rafała Szymury. Olsztynianie punktowali, głównie przez środek i lewe skrzydło, lecz to Jastrzębski Węgiel miał cały czas korzystne prowadzenie (15:18).

Nieskuteczny atak Moritza Karlitzka dał mistrzom Polski czteropunktowe prowadzenie (16:20). W zespole "Akademików" wdarła się nieskuteczność w ataku, co rywale skrupulatnie i pewnie wykorzystywali (16:22). Piłkę setową skutecznym atakiem z 6. strefy wykorzystał Tomasz Fornal (18:25).

Błędy gospodarzy oraz niesamowicie wysoka skuteczność w ataku i prezencja w bloku pozwoliły tegorocznemu finaliście Ligi Mistrzów wyjść na wysokie prowadzenie (1:6). Olsztynianie w pewnym stopniu byli bezradni na tle rywali, którzy nie pozostawiali żadnych złudzeń, jeśli chodzi o obronę i atak (2:10). Trener Javier Weber szukał rozwiązań w zmianach personalnych.

Siatkarze "Zielonej Armii" kilka razy zaliczyli pojedyncze zrywy, ale inicjatywa była cały czas po stronie Jastrzębskiego Węgla. (9:17). Błędy własne coraz bardziej pogrążały AZS, a "Pomarańczowi" znakomicie grali w pierwszej akcji i na kontrze (13:23). Ostatni punkt w secie zdobył wprowadzony podczas podwójnej zmiany Ryan Sclater (16:25).

Siatkarze AZS-u jednak walczyli do końca. Dobry impuls na lewym skrzydle dał Manuel Armoa, a do skutecznej gry na prawym skrzydle wracał Souza (7:4). Trwało to jednak chwilę. Atak skończył Fornal, potem w aut uderzył Karlitzek, a później asem serwisowym popisał się Jean Patry (7:7). Atak Fornala oraz błąd Karola Jankiewicza wyprowadziły jastrzębian na prowadzenie (11:13).

Udane ataki Armoy pozwalały na wynikowy pościg. Blokiem na Patrym olsztynianie zminimalizowali stratę do dwóch punktów (16:18). Na dłuższą metę nie dało to żadnego rezultatu. Efektowne kontry i gra w pierwszej akcji dały Jastrzębskiemu Węglowi zwycięstwo w całym meczu (19:25)

Indykpol AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 0:3 (18:25, 16:25, 19:25)

MVP: Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel)

Indykpol AZS Olsztyn: Tuaniga, Souza, Karlitzek, Janikowski, Sapiński, Jakubiszak, Hawryluk (libero) oraz Jankiewicz, Armoa, Sienkiewicz

Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Patry, Fornal, Szymura, Huber, Gładyr, Popiwczak (libero) oraz Maciończyk, Sclater

Zobacz także: >Trefl Gdańsk ponownie z najlepszą frekwencją w PlusLidze. Nowa Urania w Olsztynie również przyciąga >Zdobędą mistrzostwo i znikną z mapy Polski? "Jeżeli się uda, to będę cudotwórcą"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Jastrzębski Węgiel zdobędzie medal PlusLigi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)