Do finału mistrzostw Polski dotarły nie po raz pierwszy w ostatnich latach kluby z Polic i Rzeszowa. O ich rywalizacji można już napisać rozdział w historii Tauron Ligi. W sezonie zasadniczym Grupa Azoty Chemik była na pierwszym miejscu, a Rysice na trzecim. Tym samym pierwszy, trzeci i ewentualny piąty mecz w finale zostaną rozegrane w Netto Arenie w Szczecinie.
Już w fazie play-off oba zespoły zagrały po cztery mecze. Droga Chemika do finału wiodła przez serie z Energa MKS-em Kalisz i Grot Budowlanymi Łódź. Z kolei Rysice poradziły sobie z MOYA Radomką Radom oraz BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Rozpędzone nie musiały rozgrywać dodatkowych spotkań we wcześniejszych rundach.
Już w pierwszym secie na boisku panowało spore napięcie, które przekładało się na wykorzystanie wszystkich przerw na żądanie i wideo weryfikacji. Generalnie partia przebiegła pod dyktando Chemika, który wygrał 25:20. Najciekawszym momentem było zbliżenie się Rysic na 19:20. Ich problem polegał jednak na tym, że kolejne cztery akcje rozstrzygnęły podopieczne Marco Fenoglio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W drugim secie była dość podobna historia, ponieważ rzeszowianki popisały się pościgiem do stanu 10:10, po czym od razu Chemik odjechał ponownie na 14:10. I tak drużyny bawiły się w kotka i myszkę, gdzie Chemik uciekał, a Rysice goniły. Trener Stephane Antiga próbował zmienić reguły gry, ale do końca drugiej partii nic z tego nie wyszło. Chemik wygrał 25:21 i prowadził 2:0 w setach.
Chemik nie zamierzał oddać inicjatywy przeciwniczkom, postanowił zamknąć mecz w trzech setach. Drużyna z Pomorza Zachodniego wykorzystywała atut własnej hali i sprawiała rywalkom zdecydowanie więcej problemów serwisami. W ostatniej partii drużyny długo były w kontakcie, ale policzanki nie zagotowały się w tych okolicznościach. Agnieszka Korneluk zakończyła mecz atakiem na 25:21 w trzecim secie.
Drugi mecz zostanie rozegrany we wtorek w Rzeszowie.
Grupa Azoty Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)
Stan rywalizacji: 1:0 (do trzech zwycięstw)
Chemik: Kowalewska, Fedusio, Sahin, Korneluk, Wasilewska, Inneh-Varga, Grajber (libero) oraz Łukasik, Mędrzyk, Pierzchała
Rysice: Wenerska, Kalandadze, Coneo, Jurczyk, Centka, Orvosova, Szczygłowska (libero) oraz Kowalska, Obiała, Makarowska-Kulej, Kubas (libero)
MVP: Iga Wasilewska (Chemik)
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?