Bezkompromisowa wygrana na początek finału Tauron Ligi

WP SportoweFakty / Justyna Serafin /  Na zdjęciu: Martyna Grajber
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Martyna Grajber

Grupa Azoty Chemik Police zrobił pierwszy krok w kierunku zdobycia mistrzostwa Polski. Rozpoczął finał z PGE Rysicami Rzeszów zwycięstwem 3:0. Do drugiego spotkania drużyn dojdzie na Podkarpaciu.

Do finału mistrzostw Polski dotarły nie po raz pierwszy w ostatnich latach kluby z Polic i Rzeszowa. O ich rywalizacji można już napisać rozdział w historii Tauron Ligi. W sezonie zasadniczym Grupa Azoty Chemik była na pierwszym miejscu, a Rysice na trzecim. Tym samym pierwszy, trzeci i ewentualny piąty mecz w finale zostaną rozegrane w Netto Arenie w Szczecinie.

Już w fazie play-off oba zespoły zagrały po cztery mecze. Droga Chemika do finału wiodła przez serie z Energa MKS-em Kalisz i Grot Budowlanymi Łódź. Z kolei Rysice poradziły sobie z MOYA Radomką Radom oraz BKS-em BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Rozpędzone nie musiały rozgrywać dodatkowych spotkań we wcześniejszych rundach.

Już w pierwszym secie na boisku panowało spore napięcie, które przekładało się na wykorzystanie wszystkich przerw na żądanie i wideo weryfikacji. Generalnie partia przebiegła pod dyktando Chemika, który wygrał 25:20. Najciekawszym momentem było zbliżenie się Rysic na 19:20. Ich problem polegał jednak na tym, że kolejne cztery akcje rozstrzygnęły podopieczne Marco Fenoglio.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W drugim secie była dość podobna historia, ponieważ rzeszowianki popisały się pościgiem do stanu 10:10, po czym od razu Chemik odjechał ponownie na 14:10. I tak drużyny bawiły się w kotka i myszkę, gdzie Chemik uciekał, a Rysice goniły.  Trener Stephane Antiga próbował zmienić reguły gry, ale do końca drugiej partii nic z tego nie wyszło. Chemik wygrał 25:21 i prowadził 2:0 w setach.

Chemik nie zamierzał oddać inicjatywy przeciwniczkom, postanowił zamknąć mecz w trzech setach. Drużyna z Pomorza Zachodniego wykorzystywała atut własnej hali i sprawiała rywalkom zdecydowanie więcej problemów serwisami. W ostatniej partii drużyny długo były w kontakcie, ale policzanki nie zagotowały się w tych okolicznościach. Agnieszka Korneluk zakończyła mecz atakiem na 25:21 w trzecim secie.

Drugi mecz zostanie rozegrany we wtorek w Rzeszowie.

Grupa Azoty Chemik Police - PGE Rysice Rzeszów 3:0 (25:20, 25:21, 25:21)

Stan rywalizacji: 1:0 (do trzech zwycięstw)

Chemik: Kowalewska, Fedusio, Sahin, Korneluk, Wasilewska, Inneh-Varga, Grajber (libero) oraz Łukasik, Mędrzyk, Pierzchała

Rysice: Wenerska, Kalandadze, Coneo, Jurczyk, Centka, Orvosova, Szczygłowska (libero) oraz Kowalska, Obiała, Makarowska-Kulej, Kubas (libero)

MVP: Iga Wasilewska (Chemik)

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (11)
avatar
wodnik64
15.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jacuś....jak tam ffffffffoje Chorekolana? 
avatar
obiektywny
13.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Antiga z Developresem "kończy" tak jak kiedyś kończył z męską reprezentacją Polski! Uparte, kurczowe trzymanie się tych samych zawodniczek, granie cały sezon praktycznie jedną szóstką, niekiedy Czytaj całość
avatar
wodnik64
13.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tkacze nadal tkają.....inna rzecz, że cienko, bo ......to łajba dziurawa......Chudzikowi też już brakuje na żyletki...... 
avatar
Soeth
13.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na szczęście ani jednych ani drugich nie będzie już więcej. 
avatar
cadi
13.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Od czterech lat w przypadku Developresu jest tak samo. Finałowe mecze są najsłabszymi ich meczami w sezonie. Ewidentnie winę za takie przygotowanie drużyny ,również to mentalne ponosi sztab szk Czytaj całość