Asseco Resovia wydała komunikat w sprawie transferu medycznego

WP SportoweFakty / Monika Pliś /  Na zdjęciu: Stephen Boyer
WP SportoweFakty / Monika Pliś / Na zdjęciu: Stephen Boyer

Asseco Resovia Rzeszów w niedzielę awansowała do półfinału PlusLigi. Po wygranym 3:1 rewanżowym starciu ćwierćfinałowym z Treflem Gdańsk, władze klubu wydały komunikat dotyczący m.in. transferu medycznego za kontuzjowanego Stephena Boyer.

W drugim secie pierwszego meczu ćwierćfinałowego Trefl Gdańsk - Asseco Resovia Rzeszów, groźnie wyglądającego urazu doznał Stephen Boyer. Atakujący Asseco Resovii nie mógł kontynuować gry i musiał opuścić boisko.

Miejsce mistrza olimpijskiego w składzie rzeszowskiej drużyny zajął Jakub Bucki, który na chwilę obecną pozostaje jedynym nominalnym atakującym w zespole.  35-latek nie zawiódł, dokładając cegiełkę do wygranych i awansu Asseco Resovii do półfinału PlusLigi.

Wszystko wskazuje na to, że ekipa z Podkarpacia do końca sezonu będzie musiała radzić sobie bez reprezentanta Francji. Co gorsza, klub mimo awansu do półfinału nie będzie mógł skorzystać z możliwości transferu medycznego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Władze PLS wykluczyły bowiem zastępstwo za jedną z gwiazd ekipy Pasów. Zgodnie z obecnymi przepisami, do transferu medycznego kwalifikują się zawodnicy, którzy rozegrali co najmniej 80 procent meczów w pierwszej szóstce. Na dzień 11 kwietnia Stéphen Boyer rozegrał 77,41 procent meczów w pierwszej szóstce.

Po zakończeniu niedzielnego starcia, działacze Asseco Resovii Rzeszów wydali komunikat dotyczący braku możliwości dokonania transferu medycznego oraz sugestii, jakie klub przekazał do organizatora rozgrywek jeszcze przed startem sezonu. Większość z nich została odrzucona.

Komunikat Asseco Resovii Rzeszów:

"Asseco Resovia informuje, iż 11 kwietnia podczas meczu z Treflem Gdańsk jeden z liderów naszego zespołu, Stephen Boyer doznał kontuzji, która wyklucza go z gry w obecnym sezonie.

Od wielu miesięcy w środowisku siatkarskim toczy się dyskusja nad organizacją systemu rozgrywek, przemęczeniem czołowych zawodników i ogromną liczbą kontuzji. Przed rozpoczęciem obecnego sezonu zarząd naszego klubu dostrzegając potencjalne zagrożenia wynikające z tego tytułu przesłał na ręce władz PLS szereg propozycji.

Poniżej przedstawiamy najważniejsze z nich.[olist]

  • Z uwagi na dużą liczbę rozgrywanych meczów w krótkim okresie, zaproponowaliśmy wprowadzenie możliwości transferu medycznego za zawodników, którzy wystąpili w przynajmniej 50 proc. meczów w podstawowym składzie. Kluby występujące w europejskich pucharach grają praktycznie od początku do końca sezonu co trzy dni. Koniecznością wydaje się takie zarządzanie kadrą, by czołowi zawodnicy mieli czas na chwilę odpoczynku. Powoduje to zwiększenie roli nominalnych zmienników, którzy częściej występują w podstawowym składzie.

  • Wprowadzenie systemu rozgrywek z podziałem na grupy. Intencją tej zmiany było zmniejszenie całkowitej liczby meczów przy jednoczesnym zwiększeniu liczby bezpośrednich spotkań pomiędzy najlepszymi drużynami. Zmiana ta pozwalała także na bardziej rozbudowaną fazę rozgrywek play-off.

  • Wprowadzenie obowiązku posiadania systemu challange podczas meczów ćwierćfinałowych Pucharu Polski.
  • [/olist]
    Żadna z naszych propozycji nie została wprowadzona.

    Zarząd naszego klubu po zakończonym meczu w Gdańsku, niezwłocznie skontaktował się z władzami ligi z wnioskiem o możliwość przeprowadzenia transferu medycznego. Nasz wniosek został odrzucony. Nie otrzymaliśmy zgody na dokonanie transferu. Zgodnie z obecnymi przepisami, do transferu medycznego kwalifikują się zawodnicy, którzy rozegrali co najmniej 80 procent meczów w pierwszej szóstce.

    Na dzień 11 kwietnia Stephen Boyer rozegrał 77,41 procent meczów w pierwszej szóstce i nie kwalifikuje się do transferu medycznego. Spośród wszystkich zawodników Asseco Resovii, tylko jeden zawodnik przekroczył próg 80 procent meczów w pierwszej szóstce i zgodnie z regulaminem ligi może być definiowany jako podstawowy zawodnik drużyny.

    Mamy nadzieję, że opisana przez nas sytuacja skłoni do refleksji, dyskusji i podjęcia realnych działań zmierzających w kierunku poprawy jakości organizacyjnych i ekonomicznych aspektów funkcjonowania PlusLigi.

    Kontuzja Stéphena jest dla nas trudnym momentem, lecz po dzisiejszym zwycięstwie z Treflem Gdańsk jesteśmy pełni wiary w nasz zespół. Wielokrotnie pokazaliśmy, iż mimo problemów zdrowotnych jesteśmy w stanie walczyć z każdą drużyną w Polsce i w Europie".

    Czytaj także:
    Nowa ekipa w PlusLidze? Sensacyjne doniesienia z parkietu drugoligowca
    "Złoty set" w Warszawie! Znamy kolejnego półfinalistę PlusLigi

    Komentarze (1)
    avatar
    gawor
    15.04.2024
    Zgłoś do moderacji
    0
    1
    Odpowiedz