Ligowa wygrana pierwszego rywala Skry w LM

Siatkarscy mistrzowie Polski - drużyna PGE Skry Bełchatów 2 grudnia rozegra inauguracyjne spotkanie fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pierwszy mecz bełchatowianie zagrają na wyjeździe, a rywalem będzie najlepszy zespół Hiszpanii - CAI Voleibol Teruel. W sobotni wieczór, zespół z Aragonii, zajmujący przed tą serią spotkań pozycję wicelidera, nie bez trudu pokonał na własnym parkiecie drużynę Palma Volley 3:2.

Goście zajmujący po dotychczasowych 7 kolejkach ligowych piąte miejsce w tabeli, mając w dorobku 12 punktów (o 3 mniej od gospodarzy) postawili trudne warunki i ulegli dopiero po tie-breaku 2:3.

Spotkanie w początkowej fazie było bardzo wyrównane, lekką przewagę mieli gospodarze, jednak w miarę upływu czasu do głosu zaczęli dochodzić przyjezdni. Przed drugą przerwą techniczną wyszli oni na prowadzenie i mimo usilnych starań w końcówce tej partii, "pomarańczowi", jak zwykło nazywać się gospodarzy, nie byli w stanie zapobiec porażce, przegrywając inauguracyjną partię do 20. Sytuacja odmieniła się w secie drugim, podrażnieni obrotem spraw gospodarze zaczęli grać o wiele lepiej, deklasując zespół Palmy Volley i osiągając w pewnym momencie przewagę 10 punktów. W końcówce goście zmniejszyli nieco dystans i set drugi zakończył się wygraną CAI 25:18. Po dwóch partiach spotkanie rozpoczynało się praktycznie od nowa, a kompletnie różny przebieg poprzednich setów sprawił, iż kibice zastanawiali się, którą "wersję" swoich zespołów zobaczą w partii kolejnej. Znakomita gra blokiem "pomarańczowych" spowodowała jednak, iż gospodarze przed drugą przerwą techniczną odskoczyli rywalom, zdobywając dużą 6-7 punktową przewagę, powiększając ją jeszcze i zwyciężając bezapelacyjnie w partii trzeciej do 14. Wydawało się, że gracze CAI pójdą za ciosem i wygrana w kolejnej partii nie będzie dla nich stanowić problemu. Tymczasem goście w secie czwartym zagrali zdecydowanie lepiej i w połowie tej partii objęli trzypunktowe prowadzenie 11:14. Gospodarze chcąc zakończyć spotkanie w 4 setach rozpoczęli pogoń za rywalem i doprowadzili do remisu po 19, jednak goście w nerwowej końcówce nie popełniali już błędów i zwyciężyli do 24. Tie-break to już zdecydowana dominacja "pomarańczowych". Zespół CAI od początku sukcesywnie powiększał przewagę (5:2, 10:5), wygrywając piątą partię do 18 i cały mecz 3:2.

Najskuteczniejszym graczem spotkania był atakujący gospodarzy Iban Perez - 25 pkt. Reprezentant Hiszpanii był najczęściej eksploatowanym zawodnikiem w ataku - 22 udane zagrania na 41 prób (54 proc.). Dzielnie w tym elemencie wspierał go przyjmujący Francisco Rodríguez - zdobywca 19 punktów, mając wysoką skuteczność w ataku (15/23 - 65 proc.) oraz dodając 4 punkty zdobyte blokiem. Istotną informacją dla bełchatowian jest jednak fakt, że przyjmujący CAI słabo spisywał się w przyjęciu zagrywki, mając jedynie 35 proc. skuteczności. Dużo lepiej w tym elemencie zagrali jego koledzy z zespołu - libero Francesc Llenas (72 proc.) i Luis Pedro Suela (59 proc.). Gospodarze zdominowali również grę blokiem - 18 pkt. przy 10 pkt. ekipy rywali, a prawdziwą zaporą nie do przejścia był środkowy Julian Garcia Torres - 6 pkt.

Po tym spotkaniu zespół z Aragonii z dorobkiem 17 punktów utrzymał drugą pozycję w tabeli, powiększając jednak stratę do lidera - drużyny Unicaja Almería do 5 oczek.

CAI Voleibol Teruel - Palma Volley 3:2 (20:25, 25:18, 25:14, 24:26, 15:8)

CAI Voleibol Teruel: Hernán 1, Rodríguez 19, Torres 17, Lino 13, Suela 9, Pérez 25, Llenas (libero) oraz Vega 6, Ariño

Palma Volley: Dreyer 12, Torcello 10, Fernández 15, Cao 2, Bonini 17, Ronaldo 8, Jaldo (libero) oraz Moreno 2, García

Komentarze (0)