Najszczęśliwszy aut sezonu. Wielka radość Joanny Wołosz [WIDEO]

Twitter / Polsat Sport / Radość siatkarek Prosecco Doc Imoco Conegliano po finale Ligi Mistrzyń
Twitter / Polsat Sport / Radość siatkarek Prosecco Doc Imoco Conegliano po finale Ligi Mistrzyń

Po autowym ataku przeciwniczki siatkarki Prosecco Doc Imoco Conegliano mogły rozpocząć świętowanie zwycięstwa w Lidze Mistrzyń. Wśród triumfatorek europejskiego pucharu jest Joanna Wołosz. Zobacz radość jej zespołu chwilę po meczu.

Do finału w Antalyi dotarły dwa włoskie zespoły. Faworytem meczu było Prosecco Doc Imoco Conegliano, które miało za sobą sześć kolejnych zwycięstw z Vero Volley Monza. Drużyna z Conegliano zdobyła również mistrzostwo Włoch, a siatkarki z Lombardii odpadły z tych rozgrywek na etapie półfinału.

Wygrana faworytek 25:14 w pierwszym secie była rewelacyjnym rozpoczęciem meczu. Przeciwniczki z Lombardii potrafiły podnieść się po pierwszym niepowodzeniu i odegrać się w drugim secie. Tym samym finał Ligi Mistrzyń nie zakończył się po trzech partiach tak jak finał Ligi Mistrzów.

Jako że w trzecim secie ponownie lepsze były Joanna Wołosz i spółka, a w czwartej rundzie ich przeciwnik, to o losie najważniejszego europejskiego pucharu zdecydował tie-break. Napięcie rosło, ponieważ konfrontacja musiała rozstrzygnąć się w ciągu kilkunastu minut. W decydującej rozgrywce lepsze 15:9 okazały się mistrzynie Włoch.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Ostatnia piłka w meczu została została wyrzucona w aut. Błąd przeciwniczki pozwolił na rozpoczęcie świętowania siatkarkom Prosecco Doc Imoco Conegliano. Trudno było dziwić się wielkiej radości po pięciosetowym meczu i wykonaniu najważniejszego celu postawionego przed sezonem. Najpierw w kółko zbiegły się podstawowe siatkarki, a po chwili dołączyły do nich rezerwowe.

Zobacz ostatnią akcję w finale Ligi Mistrzyń:

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty