Siatkarze Bogdanki LUK Lublin byli rewelacją minionego sezonu PlusLigi. Zespół zakończył rozgrywki na 5. pozycji, która gwarantuje prawo startu w rywalizacji o europejskie puchary. Podopieczni Massimo Bottiego zagrali także w Final Four Tauron Pucharu Polski, przegrywając półfinał z Jastrzębskim Węglem.
W klubie nie kryją zadowolenia z osiągniętych wyników. Tym bardziej że po raz pierwszy w historii zespół będzie miał szansę rywalizować w europejskim Pucharze Challenge. Prawdopodobnie z Wilfredo Leonem. Transfer nie został jeszcze co prawda ogłoszony oficjalnie, jednak wydaje się, że to kwestia najbliższych tygodni. Pozyskanie gracza tej klasy, z pewnością zaostrzy apetyty kibiców na kolejne sukcesy.
- Myślę, że to jest trochę błędne podejście, ponieważ oczywiście cały czas walczymy o medal, o fazę play-off. Ale to jest tylko jeden człowiek w zespole, a gra się w siedmiu. Nawet jeśli jest najlepszym siatkarzem na świecie, to wciąż jest tylko człowiekiem. Także może mieć gorsze momenty, czy kontuzję, więc - jeśli oczywiście będzie w zespole – to nie traktujmy go, że sam będzie wygrywał mecze. Siatkówka tak nie działa - powiedział w rozmowie z serwisem kurierlubelski.pl środkowy zespołu Jan Nowakowski.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
Doświadczony siatkarz również nie potwierdził informacji o dołączeniu reprezentanta Polski do drużyny. Podkreślił jednak, że byłby bardzo zadowolony, mając możliwość gry w jednym zespole z czterokrotnym triumfatorem Ligi Mistrzów.
- Miałem przyjemność poznać Leona, ponieważ mijaliśmy się na kadrach. Świetny człowiek. Nic natomiast nie mogę powiedzieć odnośnie tego, czy będzie w naszym zespołu. Ale sama perspektywa grania z takim człowiekiem jest czymś wielkim. Nie mówiąc już o aspektach sportowych i marketingowych dla klubu. Jeśli ten transfer by się udał, to jest to ogromny krok w rozwoju klubu - przyznał 29-letni środkowy.
Według nieoficjalnych informacji skład Bogdanki LUK Lublin na nowy sezon jest już skompletowany. Ważne umowy z klubem z Lublina mają: Marcin Komenda, Thales Hoss, Jakub Wachnik, Jan Nowakowski, trenerem pozostanie Massimo Botti. Drużynę opuszczą prawdopodobnie Damian Schulz, Tobias Christian Brand, Jakub Nowosielski, Marcin Kania i Alexandre Ferreira. W kręgu zainteresowań są m.in. Fynnian McCarthy i Alex Grozdanow.
Czytaj także:
Piotr Gruszka o medalowej presji na IO. "To nie jest brak pokory"