Jastrzębski Węgiel ma za sobą udany sezon. Zawodnicy Marcelo Mendeza drugi rok z rzędu zostali mistrzami Polski, pokonując w emocjonującej finałowej rywalizacji Aluron CMC Wartę Zawiercie. Ponownie zameldowali się też w finale Ligi Mistrzów, jednak w decydującym starciu musieli uznać wyższość Itasu Trentino.
Jedną z czołowych postaci zespołu w poprzednich miesiącach był Rafał Szymura. Przyjmujący prezentował bardzo dobrą dyspozycję, dzięki czemu po raz kolejny otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Od dłuższego czasu wiadomo jednak było, że w kolejnym sezonie będzie grał w innych barwach.
Sam zainteresowany potwierdził te informacje po przypieczętowaniu mistrzostwa Polski na własnym terenie. - Był to mój ostatni mecz na tej hali razem z kibicami. Dziękuje im, że byli ze mną przez cztery lata - stwierdził wprost w rozmowie z TVP Sport przyjmujący, który występował w Jastrzębskim Węglu od 2020 roku.
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze
Odejście Szymury z klubu zostało potwierdzone w czwartek 9 maja. Na stronie internetowej klubu pojawiła się rozmowa z zawodnikiem. W mediach społecznościowych umieszczono z kolei fragment, zawierający podziękowania. - Na pewno chciałbym podziękować wszystkim kibicom i wszystkim trenerom, którzy tutaj byli przez te 4 lata ze mną - rozpoczął zawodnik.
- Trzeba przyznać, że stworzyliśmy tu taką jedną wielką rodzinę, ja się tutaj czułem jak w domu, więc dziękuję wam wszystkim za to. Nie mówię "do widzenia". Myślę, że się jeszcze spotkamy na parkietach plusligowych, zbijemy pionę. Nieraz będę przeciwko Wam grał, ale na pewno jakiś sentyment w moim sercu pozostanie. Z wielką chęcią, jeśli tylko będę mógł, będę wpadał na mecze jako kibic - podsumował Szymura.
Zobacz także:
Prezes mistrza Polski podsumował sezon. "Ostatnie lata to megasukcesy"
Stefano Lavarini o roli Malwiny Smarzek w reprezentacji Polski