Dąbrowianki zmierzą się z następnym przeciwnikiem z najwyższej półki. Do Dąbrowy przyjeżdża brązowy medalista ostatnich mistrzostw Polski, PTPS Piła. Spotkanie powinno być ciekawe - jeśli gospodynie nie zagrają tak jak w pojedynku z BKS-em Bielsko-Biała. Jednak pilankom również zdarzają się wahania formy.
Najbardziej znaną zawodniczką drużyny z Wielkopolski jest Agnieszka Kosmatka, która już dwunasty sezon występuje w pilskim zespole. W tym roku ciężar gry spoczywa na przyjmującej Katarzynie Koniecznej. Podczas czterosetowego pojedynku z Muszynianką dostała 40 piłek, o jedną więcej w wygranym 3:1 meczu z Centrostalem. Właśnie te dwie siatkarki mają poprowadzić PTPS do zwycięstwa.
Siła ataku w Dąbrowie jest rozłożona równomiernie, zarówno na środku i na skrzydłach trener Waldemar Kawka ma w składzie zawodniczki, które nie boją się uderzyć. Mocną strona MKS-u jest również obrona, w której najlepiej spisuje się libero Krystyna Tkaczewska. W sobotę po drugiej stronie siatki będzie miała godną siebie przeciwniczkę, bowiem w pilskim zespole gra Paulina Maj. Zatem brązowa medalistka tegorocznej Uniwersjady zmierzy się z brązową medalistką mistrzostw Europy. Pojedynek na pozycji libero na pewno będzie ozdobą spotkania, jeśli nie najciekawszym jego elementem.
Gra w defensywie jest ważnym czynnikiem, który ma wpływ na zwycięstwo. Jednak kto jest faworytem tego spotkania? Siatkówka na najwyższym poziomie. Obie drużyny mają podobny potencjał, w ich składach nie ma zbyt wielu głośnych nazwisk. Ale bardziej zmobilizowane powinny być dąbrowianki, które chcą i niejako muszą zmazać plamę po pojedynku w Bielsku-Białej. Jednak to podopieczne Wojciecha Lalka bardziej potrzebują punktów. Wpłynie to na widowiskowość spotkania, bowiem obie drużyny będą chciały wygrać i dołożą wszelkich starań by osiągnąć ten cel.
Spotkanie między MKS-em Dąbrowa Górnicza a PTPS-em Piła odbędzie się w sobotę (28 listopada) w dąbrowskiej hali "Centrum". Początek o godzinie 17.