Atakująca rzeszowskich Rysic ma nowy klub. Zagraniczny kierunek

Gabriela Orvosova ma za sobą udane cztery lata w Tauron Lidze. W latach 2020-2022 Czeszka była atakującą BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, z którym nie zanotowała znaczących sukcesów. Dwa kolejne sezony 23-latka spędziła z kolei z PGE Rysicach Rzeszów. W tym czasie była czołową zawodniczką klubu i jedną z najlepszych siatkarek całej ligi.

Reprezentantka Czech może się pochwalić zdobyciem wraz z zespołem Superpucharu Polski w 2022 roku. Dodatkowo wywalczyła dwa wicemistrzostw kraju. W 2023 roku rzeszowianki przegrały walkę o złoto z ŁKS-em Commercecon Łódź, a w zakończonych niedawno rozgrywkach uległy Grupa Azoty Chemikowi Police.

Orvosova w poprzednim sezonie zaprezentowała się łącznie w 28 spotkaniach, w których zdobyła 442 punkty. To dało jej trzecie miejsce w rankingu najlepiej punktujących siatkarek. Od dłuższego czasu wiadomo jednak było, że Czeszka pożegna się z polską ligą. Mówiło się, że 23-latka może przenieść się do ligi tureckiej. Wybór padł jednak na kierunek włoski.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

W poniedziałek Orvosova została ogłoszona jako zawodniczka Volley Divino Amore Roma, czyli ósmej siły poprzedniego sezonu Serie A kobiet. Klub poinformował o jej zakontraktowaniu za pomocą mediów społecznościowych. Ogromnej radości z pozyskania Czeszki nie kryje między innymi dyrektor sportowa Barbara Rossi.

"Jesteśmy zachwyceni przyjazdem Gabrieli. Znaleźliśmy w niej atakującą, która będzie w stanie uformować, wraz ze Sladjaną (Sladjana Mirković, serbska rozgrywająca, kolejny nowy nabytek Romy, red.), wyjściową parę w przyszłym sezonie." - stwierdziła wprost, cytowana na Instagramie Romy.

"Wybór Orvosovej dodatkowo podnosi poziom naszej drużyny: zawodniczka o solidnej fizyczności, młoda, ale ze sporym doświadczeniem międzynarodowym, zarówno w klubach, jak i w drużynie narodowej, z miejscem na rozwój, ale już teraz jest w stanie grać na najwyższym poziomie. Jej ataki wciągną naszych fanów i sprawią, że arena oszaleje!" - dodała dyrektor sportowa.

Zobacz także: